Rosyjski koncern gazowy Gazprom obniżając Polsce cenę błękitnego paliwa, łaski nam nie zrobił. Dziś okazało się, że najwięksi europejscy odbiorcy za surowiec będą płacić o wiele mniej.

Ostatnio polskie władze chwaliły się porozumieniem z Rosjanami osiągniętym po trudnych negocjacjach. Przystały, że nie będziemy żądać zwrotu długu Gazpromu w zamian za drobny upust w cenie gazu. Okazuje się, że to chyba zbytek łaski monopolisty. Dziś stało się jasne, że Gazprom znacząco obniżył ceny największym europejskim odbiorcom. Po prostu tracił, sprzedając go drożej.

Ekspert paliwowy Andrzej Szczęśniak przypomina, że Polska płaci za paliwo więcej, niż europejscy odbiorcy. Ten upust daje nam obniżkę rzędu kilku dolarów na 1000 metrów sześciennych. Teraz płacimy około 330 dolarów, inni odbiorcy  - średnio 300 dolarów. W żadnej mierze ta obniżka nie wyrównuje nam różnicy - zaznacza.

Natomiast obniżka dla innych odbiorców to prawie 120 dolarów. Gazprom będzie sprzedawał im częśc gazu po cenach rynkowych, które dziś są niższe niż kontraktowe. Do obniżek szykował się już kilka miesięcy temu, zanim nasi negocjatorzy uzgodnili tę kwestię.