Sprzedawcy i dostawcy prądu muszą być bardziej rzetelni. Jeżeli zobowiążą się do wykonania jakiejś usługi, na przykład podłączenia energii, to muszą to zrobić w terminie. Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnie zakazał im uchylania się od tego obowiązku.

Stołeczny sąd apelacyjny zakazał stosowania dwóch, dość częstych praktyk. Po pierwsze chodzi o podłączanie prądu do gospodarstw domowych. Do tej pory sprzedawcy i dostawcy prądu rezerwowali sobie prawo do dowolnego opóźniania wyznaczonego terminu. W efekcie ludzie nie mogli się doprosić o doprowadzenie do domu energii i co gorsza, nie mogli wypowiedzieć takiej nierzetelnej firmie umowy.

Po drugie, koncerny gwarantowały sobie prawo do podwyższania ustalonych wcześniej opłat za przyłączenie do sieci i klienci również nie mogli z takiej nieszczęsnej umowy zrezygnować.

Obie te praktyki stosowała warszawska firma RWE Stoen Operator. Zakwestionował je Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, co teraz potwierdził także sąd.

RWE Stoen Operator zajmuje się m.in. dystrybucją energii elektrycznej do mieszkańców stolicy. W maju 2012 roku prezes UOKiK złożył do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pozew o uznanie za niedozwolone klauzul z wzorców umownych tej spółki.

Do tej pory w rejestrze znajdowało się 35 postanowień stosowanych przez dostawców wody, prądu i gazu. Wyrok Sądu Apelacyjnego oznacza wpisanie tam kolejnych dwóch klauzul.

RWE Stoen Operator zapewnia, że w styczniu 2013 roku wycofał się ze stosowania zakwestionowanych praktyk. Wyrok sądu w tej sprawie jest więc jedynie formalnością.

(abs)