Prokuratura Okręgowa w Legnicy prowadzi śledztwo, które ma wyjaśnić, czy niektórzy pracownicy Domu Małego Dziecka w Jaworze znęcali się fizycznie i psychicznie nad swoimi podopiecznymi.

Po kilku dniach przesłuchań prokuratorzy nabrali też podejrzeń, że dzieci mogły być molestowane seksualnie. Dodajmy, że w placówce przebywają maluchy w wieku do 6 lat. Rzecznik legnickiej prokuratury Leonard Michalak powiedział sieci RMF FM, że na razie nikomu nie postawiono zarzutów. W tej chwili śledztwo jest prowadzone "w sprawie", a nie przeciw konkretnym osobom. Ze względu na delikatną naturę sprawy, prokuratura nie chce ujawniać żadnych szczegółów. "Jawor to małe miasto. Łatwo komuś wyrządzić krzywdę"- tłumaczy prokurator Michalak. Na razie trwają kolejne przesłuchania. Najtrudniejszym zadaniem będzie przesłuchanie dzieci. Nie wiadomo, czy malcy zechcą w ogóle rozmawiać. Poza tym tylko fachowcy potrafią odróżnić prawdę od tego, co podpowiada dzieciom ich wyobraźnia. Dlatego prawnikom musi towarzyszyć psycholog.

14:40