​Stopa bezrobocia w lipcu 2020 roku wyniosła 6,1 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny. Taki sam wskaźnik zanotowano w czerwcu. Ekonomiści przestrzegają jednak, że w kolejnych miesiącach może być gorzej.

Jak podał GUS, w lipcu liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła 1 milion 29,5 tys. osób. - o 3 tys. więcej bezrobotnych niż w czerwcu.

Należy jednak zwrócić uwagę, że w ciągu miesiąca przybyło tak naprawdę 111,4 tys. nowych bezrobotnych. Po uwzględnieniu jednak osób, które się wyrejestrowały, saldo jest znacznie niższe.

Choć stopa bezrobocia stoi w miejscu, to ekonomiści wskazują, że wpływ na to miał m.in. specyficzny charakter letniego rynku pracy.

W zahamowaniu ostatnich wzrostów pomogły prace sezonowe - napisali ekonomiści banku Pekao. Wskazują także, że do rejestracji jako bezrobotny zniechęca dalej dodatek solidarnościowy, z którego skorzystało już 90 tys. osób.

Dodatek solidarnościowy to specjalne świadczenie wprowadzone w związku z koronawirusem. Może wnioskować o nie każdy, kto po 15 marca 2020 roku utracił pracę. Świadczenie wynosi 1400 zł miesięcznie i nie trzeba być zarejestrowanym jako bezrobotny, by je pobierać. 

Work Service z kolei podaje, że Polacy coraz mniej czują się pewni swojego zatrudnienia. Obawę o utratę pracy obecnie deklaruje 15,9 proc. respondentów badania Barometru Rynku Pracy. Jeszcze przed wybuchem pandemii koronawirusa podobne obawy miało 9,2 proc. osób.