Niemiecki koncern płytowy Bertelsman chce połączyć swe siły z innym gigantem fonograficznym - japońską firmą Sony.

Niemcy nie ukrywają, że interesuje ich pierwsze miejsce na świecie w swojej branży, a tego nie uda się im z pewnością osiągnąć w pojedynkę. Niedawno doszło bowiem do fuzji innych potentatów - amerykańskiego Time Warner z brytyjskim EMI. Nowo-powstały konglomerat jest obecnie niekwestionowanym liderem na rynku muzycznym - ma pod swymi skrzydłami między innymi Madonnę, Erica Claptona oraz zespoły Spice Girls i The Rolling Stones.

Eksperci twierdzą, że pełna fuzja Bertelsmana i Sony jest mało prawdopodobna. Powstałby bowiem wówczas kolos kontrolujący jedną trzecią światowego rynku fonograficznego, a to z pewnością nie wzbudziłoby entuzjazmu urzędów anty-monopolwych. Obecnie aż 80 procent rynku kontrolują cztery koncerny: wspomniane Time Warner/EMI, Bertelsman i Sony oraz amerykańsko-europejski Seagram Universal.

Wiadomości RMF FM 7:45