"Trzeba zatrzymać konsumpcję. Jeśli chcemy rozwijać gospodarkę, powinniśmy skończyć z wydawaniem pieniędzy". Z takim apelem wystąpił były szef Narodowego Banku Polskiego profesor Leszek Balcerowicz. Twierdzi, że receptą na rozwój jest oszczędzanie pieniędzy.

Profesor przekonuje, że jeżeli i my, i państwo zaczniemy oszczędzać, to banki będą miały więcej pieniędzy na udzielanie kredytów. Z tych kredytów mogłyby korzystać firmy i dzięki temu inwestować, z czym mają poważne kłopoty. To kontrowersyjna teoria. Zazwyczaj ekonomiści namawiali nas do jak najśmielszego wydawania pieniędzy i konsumpcji. Na tym bezpośrednio zarabiały firmy.

Profesor Balcerowicz twierdzi, że to jednak krótkowzroczne. Wyobraźmy sobie, że wszyscy wydają wszystko co mają. Jakie wtedy byłyby perspektywy wzrostu na następny rok i dalej? Straszne, bo nie byłoby żadnych inwestycji - przekonuje profesor.

Dodaje, że tylko rozwój wspierany oszczędnościami jest w stanie rozwiązać jeden z naszych głównych problemów, czyli rosnące zadłużenie państwa.