Hakerzy miewają poczucie humoru. Udowodnili to, włamując się na oficjalne konto brytyjskiej Partii Pracy. Pozornie oficjalny tweet zwiastował zwrot w polityce Laburzystów. Wszyscy Brytyjczycy - jak dowiedzieli się internauci - powinni posiadać... sowę.

Absurdalna propozycja hakerów tak przypadła do gustu zwolennikom partii Eda Millibanda, że na Twitterze rozgorzała dyskusja. Niektórzy zapewniali, że zawsze byli w posiadaniu sowy. Inni nie mogli doczekać się na swoją. Natychmiast pojawiły się fotomontaże, przedstawiające lidera Laburzystów dosłownie oblepionego sowami. Wszystko to oczywiście w aureoli brytyjskiego poczucia humoru.

Dopiero kolejny, oficjalny komunikat biura prasowego Partii Pracy ostudził emocje. Sowy - jak napisano - nie będą elementem politycznego manifestu lewicy. Komentatorzy przyjęli tę wieść z żalem - w końcu sowa to symbol mądrości.