Firma Twitter Inc. przestała istnieć i stała się częścią nowo utworzonej przez Elona Muska spółki X Corp. Za oceanem trwają spekulacje, że to początek drogi do stworzenia nowej aplikacji nazwanej "X", która, jak zapowiadał już Musk, ma być aplikacją do wszystkiego.

Twitter Inc. formalnie przestał istnieć. Dokumenty w tej sprawie trafiły już do kalifornijskiego sądu. Teraz platforma została wchłonięta przez X Corp, która również należy do Elona Muska. To może być początek tworzenia, jak zapowiedział sam filantrop, aplikacji do wszystkiego.  

Elon Musk zapowiadał, że stworzy aplikację do wszystkiego i będzie ona nazywać się "X". Nie ukrywał swoich fascynacji takimi aplikacjami, które powstają w Azji, a przede wszystkim w Chinach. Musk często powołuje się na aplikację WeChat. Tylko, że mamy tutaj różnice kulturowe w przyzwyczajeniach pomiędzy Azją, USA czy Europą. W Chinach używając WeChat można zamówić taksówkę, kupić jedzenie na wynos, wynająć mieszkanie i zrobić wiele innych rzeczy. My w tej części świata patrzymy na media społecznościowe generalnie jak na komunikatory, które pozwalają nam szybko komunikować się z innymi, wyrażać swoje emocje - mówi medioznawca dr Miłosz Babecki z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.  

O Twitterze znowu głośno może zrobić się 15 kwietnia. Wtedy ma zmienić się algorytm, który ma teraz promować głównie konta "blue", czyli posiadające płatną subskrypcję. Musk zapowiedział, że kod tego algorytmu będzie otwarty (open source) i każdy będzie mógł do niego zajrzeć, a być może też wykorzystać na innej platformie. Eksperci od social mediów uważnie przyglądają się poczynaniom Muska, ale pojawia się coraz więcej głosów sceptycznych, czy takie radykalne zmiany na Twitterze i stworzenie aplikacji do wszystkiego znajdzie uznanie w oczach obecnych użytkowników tej platformy.

Są oczywiście też plusy działań znanego filantropa. Udostępnienie części kodu źródłowego może sprawić, że użytkownicy znajdą w nim wiele błędów, a naniesione poprawki znacznie go usprawnią.