Ponad 1600 francuskich aktorów, w tym światowej sławy Alain Delon czy Jean-Paul Belmondo, protestują przeciwko wielkim koncernom filmowym. Gwiazdorzy zbiorowo zaskarżyli producentów do sądu.

Aktorzy żądają części zysów ze sprzedaży filmów, w których grali. Chodzi o filmy wydane na DVD, czy Blu-Ray.

Sprawa dotyczy głównie sławnych filmów, kręconych w latach 60. i 70. Wtedy nikomu się nawet nie śniło, że w przyszłości kasowe komedie na przykład z Louisem de Funes'em dostępne będą w internecie, czy na optycznych nośnikach danych. Nie zostało to więc przewidziane w kontraktach.

Teraz producenci zbijają kokosy sprzedając arcydzieła francuskiej kinematografii. Przed świętami szczególną furorę robią edycje kolekcjonerskie i pakiety starych filmów na płytach DVD czy Blu-Ray. Aktorzy żądają kawałka świątecznego tortu.