Konrad Piasecki: Wierzy pan w to, że wąglik pojawi się w Polsce?

Marek Biernacki: Takiego zagrożenia na dzisiaj w Polsce nie ma, ale jest sytuacja bardziej niebezpieczna - sytuacja, w której są fałszywe alarmy.

Konrad Piasecki: Dziś bardziej niebezpieczne są fałszywe alarmy niż samo zagrożenie wąglikiem?

Marek Biernacki: Całe szczęście, na razie tak. Oczywiście cały czas trwają przygotowania przed bioterroryzmem, ale z drugiej strony bardzo groźne są fałszywe alarmy. Chcę przestrzec, że są prowadzone sprawy i mam nadzieję, że niedługo kilka takich spektakularnych spraw policja zrealizuje.

Konrad Piasecki: Policja zrealizuje – to znaczy złapie sprawców fałszywych alarmów?

Marek Biernacki: Tak jest.

Konrad Piasecki: Człowieka, który wysyłał te przesyłki?

Marek Biernacki: Tak jest.

Konrad Piasecki: Co to są za ludzie?

Marek Biernacki: To są głupie żarty.

Konrad Piasecki: Ale głupie żarty dzieci, jakichś nieodpowiedzialnych młodzieńców, czy jakieś zemsty - małe, drobne, lokalne sprawy?

Marek Biernacki: To są różne sprawy, ale tego typu zagrożenie świadczy także o skuteczności tego ataku terrorystycznego – każdy atak terrorystyczny ma na celu przestraszenie, sparaliżowanie państwa i wspólnot ludzki. To właśnie się dzieje.

Konrad Piasecki: Czyli w wąglika wierzy pan umiarkowanie. A wierzy pan w powiązania tej czeczeńskiej grupy przestępczej, działającej w Polsce z Osamą bin Ladenem?

Marek Biernacki: W to nie wierze. Te środowiska są przez policje i służby specjalne ściśle monitorowane. Inny problem jest z ludnością czeczeńską i nie tylko z nią – uchodźcy. Spodziewamy się napływu uchodźców z Azji. Przygotowujemy pomieszczeni dla uchodźców – między innymi obiekt po jednostkach nadwiślańskich.

Konrad Piasecki: A może pan powiedzieć z pełną odpowiedzialnością - policja nie ma podejrzeń, że w tej chwili w Polsce mogą działać grupy powiązane z Osamą bin Ladenem?

Marek Biernacki: Tego problemu na dzisiaj w Polsce nie ma.

Konrad Piasecki: A rzeczywiście pojawiły się takie sugestie ze strony służb amerykańskich? Takie informacje pojawiały się w mediach.

Marek Biernacki: Nie spotkałem się z tym, aczkolwiek Polska była miejscem tranzytu osób podejrzanych o terroryzm. Chciałbym zwrócić uwagę, że osoby podejrzane teraz o terroryzm wcześniej nie były o to podejrzewane. Jest to nowy model terroryzmu, tym bardziej niebezpieczny, bo osoba funkcjonująca w społeczeństwie przez ileś lat, nagle na dany rozkaz dokonuje zamachu.

Konrad Piasecki: Przedostatni dzień urzędowania – pora się rozliczać. „Sprawa zabójstwa Marka Papały zostanie rozwiązana jeszcze przed zakończeniem mojej kadencji” – tak mówił pan miesiąc temu, i co?

Marek Biernacki: Zostało nam jeszcze półtora dnia. A tak poważnie – sprawa jest bliska zakończenia, nigdy nie robiłem spektakularnych gestów - chociaż mógłbym ujawnić rąbka tajemnicy, ale nie chcę.

Konrad Piasecki: Pan już wie kto zabił Marka Papałę?

Marek Biernacki: Uchylę się od tej odpowiedzi. Zawsze swoją działalnością publiczną, medialną nie chciałem szkodzić policji i chce być konsekwentny nawet jeśli jest to dla mnie niekorzystne politycznie.

Konrad Piasecki: To inaczej – proszę się uderzyć w piersi i powiedzieć: przepraszam, nie udało mi się.

Marek Biernacki: Tego powiedzieć nie mogę, ponieważ podtrzymuję, że sprawa ta zostanie przez policję zrealizowana i sprawca zostanie wykryty. Nie tylko wykryty, ale chodzi także o realizację procesową.

Konrad Piasecki: Kiedy?

Marek Biernacki: Mówiąc o tym, bo tak zakładałem, że do końca października tę sprawę uda się zrealizować, miałem ku temu podstawy. Jestem przekonany, że prokurator nie będzie musiał przedłużać w grudniu po raz kolejny tej sprawy a będzie stawiał zarzuty.

Konrad Piasecki: Czy generał Papała zginął bo wpadł na ślad nielegalnych interesów prowadzonych przez ludzi związanych z handlem polską bronią?

Marek Biernacki: Na ten temat nie mogą się wypowiadać.

Konrad Piasecki: To prawda czy nie?

Marek Biernacki: Na ten temat nie mogą się wypowiadać.

Konrad Piasecki: Niech pan uchyli rąbka tajemnicy i powie chociaż dlaczego? Z czym mogło być związane to zabójstwo?

Marek Biernacki: Mimo, że tę sprawę traktuję bardzo prestiżowo, ambicjonalnie i się z tego powodu waham – to proszę mi wybaczyć, ale chcę być konsekwentny.

Konrad Piasecki: Niech pan potwierdzi, albo zaprzeczy: Ryszard Niemczyk zabił generała Papałę?

Marek Biernacki: Mogę zaprzeczyć.

Konrad Piasecki: Jak Markowi Biernackiemu idzie szukanie pracy?

Marek Biernacki: Na razie służbę w ministerstwie chcę zakończyć – odpoczynek i zaległości w stosunku do rodziny.

Konrad Piasecki: Zastanawiał się pan nad powrotem do muzealnictwa? Ciepła posada, ciepłe muzealne bambosze. Może to jest przyszłość polityka AWS?

Marek Biernacki: Zwłaszcza w katowni byłby minister spraw wewnętrznych żywym eksponatem. A tak poważnie – zobaczymy jak będzie dalej. Z polityki nigdy nie żyłem. Moja działalność polityczna to 4 lata, wcześniej jako likwidator majątku – do tej pracy dopłacałem z własnej kieszeni więc przyszłości się nie boję.

Foto: Marcin Wójcicki