Nie można patrzeć na ministra tylko przez pryzmat konkretnych zdarzeń, trzeba widzieć całość - tak szef klubu SLD mówi o dzisiejszym głosowaniu nad wotum nieufności wobec Krzysztofa Janika. Według Jerzego Jaskierni, Janik to jeden z lepszych ministrów w rządzie Millera.

Tomasz Skory: Sejm będzie dziś podejmował decyzję ws. wotum nieufności wobec szefa MSWiA. Dlaczego Krzysztof Janik miałby nie ponosić odpowiedzialności politycznej za to, co się dzieje w MSW?

Jerzy Jaskiernia: To nie jest kwestia nie ponoszenia odpowiedzialności, bo każdy polityk ponosi taką odpowiedzialność, ale we właściwej proporcji. Jestem przekonany, że dzisiejsza debata pokaże zarówno pewne uchybienia, których pan minister nie kwestionuje, ale też duży dorobek rozwiązań systemowych, organizatorskich, konceptualnych. Nie można patrzeć na ministra tylko przez pryzmat konkretnych zdarzeń, trzeba widzieć całość. Zresztą wczoraj komisja spraw wewnętrznych i administracji dokonała takiej oceny i głosowanie nie poszło tylko po linii opozycja-koalicja.

Tomasz Skory: Panie pośle, ale jak może być właściwa proporcja do sytuacji, kiedy prokuratura zarzuca jego zastępcy ujawnienie tajemnicy państwowej o akcji w Starachowicach, szef jego gabinetu politycznego i paru doradców złamało ustawę antykorupcyjną, komendant główny policji zmienia zeznania i nie cieszy się już takim zaufaniem policjantów i obywateli, jak dawniej.

Jerzy Jaskiernia: To jest kwestia odpowiedzialności zbiorowej i odpowiedzialności indywidualnej. Pan minister podjął wszystkie niezbędne decyzje kadrowe w kwestiach, o których pan mówi, inne decyzje będzie podejmował w najbliższym czasie, a więc każda sytuacja ma swój koniec. Oczywiście on nie może uniknąć odpowiedzialności za ogólny nadzór, ale to wszystko musi być w pewnej proporcji. Jeszcze raz podkreślam – trzeba brać pod uwagę również to, co minister zrobił, a jest to przecież jeden z lepszych ministrów. Biorąc pod uwagę skalę problemów resortu, z którymi się zetknął u progu swej kadencji, szereg rozwiązań ustawodawczych, systemowych, zmian kodeksowych, to wszystko też jest...

Tomasz Skory: To wszystko to prawda, ale są i patologie i to dość liczne - zarówno w MSW i w podległych służbach.

Jerzy Jaskiernia: Dlatego też pan minister zapowiedział i sądzę, że będzie konsekwentny i będzie go w tym wspierał SLD, aby wszystkie te patologie wyeliminował, żeby w polityce kadrowej był bardzo ostrożny i sądzę, że te doświadczenia, zwłaszcza przy obsadzie gabinetu politycznego, będą go nakierunkowywały na to, żeby już tego typu sytuacji nie było i jestem przekonany, że z tej lekcji wyciągnie wszystkie wnioski. Ale podkreślam - tego typu uwagi nie przesądzają całościowej oceny, bo trzeba spojrzeć na cały dorobek ministra i tego co się dzieje w obszarze spraw wewnętrznych i administracji. Proszę pamiętać, że jest to cała administracja państwowa, a więc nie jest to jeden odcinek policyjny – istotny, ważny - ale przecież jest to jeden z wielu odcinków, za które pan minister odpowiada.

Tomasz Skory: A czy pan widzi związek między wnioskiem o odwołanie Janika a jego decyzją o odwołaniu Kowalczyka? Niektórzy pytają co ma piernik do wiatraka?

Jerzy Jaskiernia: Pan minister zapowiedział kilka dni temu, że przeanalizuje sytuację, która nastąpiła w związku z wystąpieniem pana ministra Kurczuka w Sejmie...

Tomasz Skory: Analizuje i analizuje, to już tydzień trwa.

Jerzy Jaskiernia: Zapowiedział, że musi mieć na to kilka dni i można się spodziewać, że te kilka dni minęło i będzie podejmował decyzje. Pan minister z pewnością decyzje będzie podejmował, bo on jest świadom sytuacji, która ma miejsce, tylko wszystko musi być z pewną powagą, to nie może być pod wpływem presji, to nie może być pod wpływem emocji i to nie może być element widowiska.

Tomasz Skory: A jak pan skomentuje podejrzenie, że jeśli Janik nie zostanie odwołany, to komendanta nie odwoła, bo nie będzie mógł, a jeśli zostanie odwołany, to też nie odwoła, bo nie będzie musiał, bo będzie miał poparcie Sejmu?

Jerzy Jaskiernia: Pan minister Janik jest osobą bardzo odpowiedzialną i jeśli zapowiedział szczegółową analizę, to to nie była żadna zagrywka taktyczna, tutaj wniosek o wotum nieufności nie ma nic do rzeczy. Przecież to jest sytuacja, która się zdarzyła, minister prosił tylko o to, by miał kilka dni na szczegółową analizę, to nie może być tak, że będzie pod wpływem emocji działał, to wymagało analizy dokumentów, on takiej analizy dokonał i jestem przekonany, że stosowane decyzje podejmie.

Tomasz Skory: A według pana, należy zmienić komendanta Kowalczyka?

Jerzy Jaskiernia: Nie będą publicznie mówił, co pan minister ma zrobić, natomiast ja wiem o tym, że pan minister jest świadom powagi sytuacji i wyciągnie wszystkie konsekwencje niezbędne, które wymaga sytuacja, która powstała. Z drugiej strony, trzeba chronić i mieć szacunek dla ludzi, dla ich dorobku życiowego na różnych stanowiskach, a więc trzeba szukać takich rozwiązań, aby zostało to właściwie wyeksponowane, a jednocześnie, by stworzyć możliwość właściwego kierowania policją.

Tomasz Skory: To wszystko brzmi bardzo uspokajająco i tylko nie kojarzy mi się z tym apel prezydenta, który wczoraj prosił o okres spokoju i zawieszenia broni w MSWiA. Oznacza to, że spokoju nie ma, a broń nie wisi, tylko jest używana.

Jerzy Jaskiernia: Pan prezydent ma rację, w MSWiA jest potrzebny spokój i ten spokój będzie budowany na podstawie tych decyzji, które są niezbędne, które stworzą warunki, aby można było podejmować wszystkie działania na szczeblu centralnym i terenowym.

Tomasz Skory: W oparciu o to samo kierownictwo?

Jerzy Jaskiernia: W oparciu o pełną odpowiedzialność ministra Janika. Natomiast jest rzeczą naturalną, że różne sytuacje wymagają różnych decyzji, w tym również kadrowych, a więc pan minister nie może unikać decyzji tam, gdzie one są niezbędne, bo to zresztą wynika z tej logiki, o której pan mówił – on za resort odpowiada i musi brać odpowiedzialność również w sensie kadrowym.

Tomasz Skory: Rozumiem z półsłówek, że godziny Kowalczyka są policzone.

Jerzy Jaskiernia: To pan powiedział. Ja jestem przekonany, że minister jest odpowiedzialny i wszelkie niezbędne decyzje podejmie.

Foto: Marcin Wójcicki RMF Warszawa