"Nie integrowaliśmy się tak intensywnie, jak to było kiedyś, ale rozmawialiśmy o swoich planach. Było bardzo spokojnie i merytorycznie" - mówi o posiedzeniu PiS w Jachrance, gość Kontrwywiadu RMF FM, marszałek Senatu Stanisław Karczewski z PiS. "Prawo i Sprawiedliwość będzie konsekwentnie wprowadzać swój plan, projekty i obietnice" - dodaje marszałek. Pytany o obniżenie ratingu dla Polski odpowiada: "To decyzja tylko jednej agencji". "Nasza gospodarka i finanse mają się bardzo dobrze. Mamy bardzo dobry program gospodarczy, dobrego ministra rozwoju. Cały rząd ma plan turbodoładowania dla gospodarki" - zapewnia. Odbudowanie Polski ze zgliszcz? "Nigdy nie mówiliśmy, że Polska jest w ruinie i zgliszczach. Mówiliśmy, że jest w dobrym stanie, ale może być w dużo lepszym" - uważa polityk.

Konrad Piasecki: Po weekendowych naradach PiS komunikat brzmi: ani kroku wstecz?

Stanisław Karczewski: Będziemy konsekwentni w swoich planach i zamierzeniach. Będziemy konsekwentnie wprowadzać nasz plan, nasze projekty, obietnice i to będziemy robić.

Słuchał pan prezesa i myślał pan, że prezes zarysowuje taką twardą linię, od której odstępstw i ustępstw - np. w sprawie Trybunału Konstytucyjnego - szczególnych nie będzie?

Jeśli chodzi o Jachrankę i nasze spotkanie, to zupełnie inny cel był tego spotkania.

Naładowanie baterii i akumulatorów.

Cytat

Rozmawialiśmy o naszych projektach, planach, o tym, jakie są wrażenia po tych dwóch miesiącach, jakie są plany na następne dwa miesiące, na rok, na dwa

To też na pewno w jakimś stopniu, natomiast mogliśmy ze sobą porozmawiać. Mogliśmy się spotykać, spotkać z ministrami, ja przeprowadziłem bardzo długą, ciekawą rozmowę z panem ministrem zdrowia Konstantym Radziwiłłem. O tym rozmawialiśmy - o naszych projektach, planach, o tym, jakie są wrażenia po tych dwóch miesiącach, jakie są plany na następne dwa miesiące, na rok, na dwa.

I gdyby pan miał te dwa czy trzy dni w Jachrance zsyntetyzować, to komunikat główny jest jaki?

Trzy dni, to nie...

To dwa - od piątku do soboty.

Nie byliśmy nawet całej doby.

To gdyby pan miał tę niecałą dobę zsyntetyzować, to komunikat były jaki?

Taki, że mieliśmy integracyjne, dobre spotkanie.

Że się zintegrowaliście.

Nie aż tak intensywnie, jak to bywało kiedyś.

Głowy nie bolały w każdym razie.

Nie, było bardzo spokojnie, merytorycznie przede wszystkim i bardzo ciekawe, interesujące rozmowy przy kolacji.

A kiedy w tejże Jachrance dotarła do was ignorancja, że Standard&Poor’s obniżył polski rating - to załamanie?

Nie.

Zbagatelizowaliście sprawę.

Nie, nie, oczywiście, że to była informacja, która faktycznie - pan redaktor ma rację - dotarła do nas podczas tego spotkania i zastanawialiśmy się, spotkaliśmy się, rozmawialiśmy na ten temat również, kontaktowaliśmy się z panem ministrem Szałamachą, który ma jednoznaczne zdanie na ten temat.

Czyli to spisek międzynarodowej finansjery.

Nie, nie - to pan powiedział.

Żartobliwie powiedziałem i z uśmiechem.

Cytat

To decyzja jednej agencji

Tak, uśmiechnął się, to radiosłuchaczom przekazuję informację, że pan redaktor się uśmiechnął. Nie, mówił bardzo rzeczowo, merytorycznie na ten temat, to prawda, bo to decyzja jednej agencji, inne nie wypowiadały się, albo dały dobre oceny, inne oceny obiektywne też mamy bardzo dobre. Nasza gospodarka ma się naprawdę bardzo dobrze.

Serio?

Nasze finanse też mają się dobrze.

Serio? W kampanii wyborczej tego nie słyszałem. W kampanii Andrzej Duda mówił, że Polskę ze zgliszcz trzeba będzie odbudowywać. A tu gospodarka ma się świetnie, gospodarka wyśmienicie.

Słyszeliśmy coś zupełnie innego. Nigdy nie mówił, że musimy odbudowywać ze zgliszcz, tylko z ruin. Tak było.

Ja mogę panu zacytować. Andrzej Duda w swoim spocie wyborczym powiedział: Nasi przodkowie odbudowali Polskę ze zgliszczy i my też damy radę.

Też damy radę. Oni dokonali wielkiego czynu, my też będziemy w stanie zrealizować to, co zamierzaliśmy.

Ale w kampanii nie słyszałem, że gospodarka ma świetnie, a finanse jeszcze lepiej.

Cytat

Nigdy nie mówiliśmy, że Polska jest w ruinie, że Polska jest w zgliszczach. Mówiliśmy, że jest w dobrym stanie, że może być w dużo lepszym

Ja prowadziłem kampanię wyborczą parlamentarną, a obserwowałem i brałem udział w kampanii prezydenta Andrzeja Dudy i nigdy nie mówiliśmy, że Polska jest w ruinie, że Polska jest w zgliszczach. Mówiliśmy, że jest w dobrym stanie, że może być w dużo lepszym. Że dużo się dzieje w Polsce, ale brakuje. Jeżeli w Polsce jest sytuacja taka, że eksperci mówią, że wpływ z VAT-u są w 70...

Oczywiście panie marszałku, wielokrotnie o tym rozmawialiśmy, tak, trzeba na to zwrócić uwagę, trzeba powołać komisję śledczą, trzeba z tym skończyć natychmiast. W 100 proc. się zgodzimy, tylko że zastanawiam się, czy w momencie kiedy nie działa sąd konstytucyjny, rządzący zamierzają jeszcze bardziej się zadłużać, żeby realizować wyborcze obietnice - czy wy naprawdę jesteście zdziwieni, że ktoś mówi: hola, hola, w Polsce z finansami publicznymi w najbliższych latach może być źle?

Ale jeżeli pan redaktor mówi, że może być źle, to taka agencja ratingowa powinna powiedzieć, że być w swoich prognozach...

Ona właśnie daje prognozę i perspektywę.

Nie, ona daje od razu ocenę. To jest coś innego.

To jest ocena perspektywy Polski.

Ale to jest ocena tego co jest na dziś. Mogła dać taką prognozę.

Jest źle, może być jeszcze gorzej. Tak mówi agencja.

Cytat

Sprawdzałem, jak to było w przeszłości - jeżeli zapadały decyzje, to najpierw były ostrzeżenia. Najpierw były informacje o tym, że podejrzewamy, że coś może się zdarzyć

Powinna najpierw, tak było zawsze i tak było w zwyczaju - bo ja się tym zainteresowałem, wie pan, przecież ja nie jestem ekspertem od spraw ekonomicznych, finansowych, ale zainteresowałem się tym i sprawdzałem, jak to było w przeszłości - jeżeli zapadały decyzje, to najpierw były ostrzeżenia. Najpierw były informacje o tym, że podejrzewamy, że coś może się zdarzyć.

To dlaczego oni to robią, pańskim zdaniem, w takim razie?

A dlatego, że u nas jest taka sytuacja.... Warto przeczytać to uzasadnienie.

Czytałem. Mówią: w Polsce się źle dzieje, sąd konstytucyjny nie działa, jest sparaliżowany.

Piszą o sytuacji politycznej..politycznej.

Ale polityka ma wpływ na gospodarkę, to są naczynia połączone.

Cytat

Sytuacja polityczna, jaką mamy, ona się będzie stabilizować i ona wpłynie bardzo korzystnie na nasze finanse i na naszą gospodarkę

Ale ta sytuacja polityczna...Tak, tylko, że panie redaktorze, ja jestem przekonany, że ta sytuacja polityczna, jaką mamy, ona się będzie stabilizować i ona wpłynie bardzo korzystnie na nasze finanse i na naszą gospodarkę. Taki jest nasz cel.

Bo ja elementy tej stabilizacji nie za bardzo widzę.

Ale ja chcę pana uspokoić i radiosłuchaczy, że mamy bardzo dobry program gospodarczy, bardzo dobrego ministra rozwoju, pana ministra Morawieckiego. Ma konkretne propozycje, konkretny plan i cały rząd ma plan takiego turbodoładowania dla polskiej gospodarki. I będzie w Polsce naprawdę dużo, dużo lepiej, bo trzeba w Polsce rządzić dobrze i uczciwie..

Kiedy pan słyszy o tych ocenach ratingowych i o tym, co robi komisja i co powiedziała Komisja Europejska, nie ma pan w sobie takiej myśli: a może trochę pobłądziliśmy, może trochę się pomyliliśmy, może działaliśmy za ostro, a może operujemy nie taką retoryką, jaką trzeba.

Trzeba panie redaktorze przede wszystkim, trzeba prowadzić dialog i trzeba rozmawiać. Ja wielokrotnie w poprzedniej kadencji organizowałem różne konferencje, spotkania i główne...

A jak pan czyta list ministra Ziobry do komisarza europejskiego, to pan myśli, że to jest ten poziom rozmowy, którego nam trzeba, powoływanie się na dziadków w Armii Krajowej?

Tzn. ja bym napisał inaczej, natomiast pan minister Ziobro napisał na zasadzie lustrzanego odbicia, ponieważ, pierwsze - mówił teraz minister Ziobro, że dostał następny list, ale już w innym tonie, już w inny sposób. Nie można, panie redaktorze, korespondować przez prasę, nie można czerpać informacji z prasy, trzeba prowadzić prawdziwy dialog.

A można mówić o "putinizacji" Polski, panie marszałku?

Nie, absolutnie nie można mówić. Nie powinno się..

Nie można było też przez ostatnie lata mówić o "putinizacji" Polski?

Cytat

Spotykam się jako marszałek Senatu z ambasadorami różnych krajów (...), rozmawiamy. Bardzo dobre rozmowy i nie są tak krytyczne, jak te, które padały z ust polityków Unii Europejskiej

Panie redaktorze, spotykam się jako marszałek Senatu z ambasadorami różnych krajów, którzy przyjeżdżają, chcą mnie poznać, ja chcę ich poznać. Spotykamy się, rozmawiamy. Bardzo dobre rozmowy i nie są tak krytyczne, jak te, które padały z ust polityków Unii Europejskiej, bo w Polsce tak naprawdę są zmiany polityczne, są istotne zmiany polityczne, ale nie ma zagrożenia demokracji. Ale ja muszę jeszcze coś powiedzieć, bo pan powiedział, że jest paraliż Trybunału Konstytucyjnego.

De facto jest.

Nie. 

No jest, panie marszałku.

Ale może pracować, ma instrumenty do tego.

Nad ustawami, które złożono parę lat temu i w tym trzynastoosobowym składzie, którego dzisiaj nie ma.

Ale panie redaktorze...

To jest paraliż.

Trybunał Konstytucyjny w Niemczech liczy szesnaście osób i dokonuje oceny dziesięciokrotnie większej ilości spraw. Dlaczego nasz Trybunał...

O, tu byłbym ostrożny, bo tutaj minister Ziobro już się na tych statystykach przewrócił, bo okazało się, że nie dokonuje rozpatrzenia większości tych spraw tylko większość umarza z nich.

Jak ja się przewrócę, to przyjdę i przeproszę. Powiem, że nie miałem racji, ale panie redaktorze to są fakty - więc nasz Trybunał Konstytucyjny może i powinien pracować lepiej...

Panie marszałku na koniec krótkie pytanie.

...Powinien w przyszłości pracować lepiej, bardziej intensywnie. Nie dwa dni w tygodniu. Taka zaległość spraw...

Czas, czas, czas nas goni.

Ja wiem, że czas.

Ale mówicie o nowej ordynacji wyborczej. Chciałem zapytać - co w niej będzie?

Ale to są prace początkowe.

Ale czy coś kluczowego?

Panie redaktorze, nie chcemy działać na kolanie, tak jak Platforma Obywatelska zrobiła.

Jakoś w sprawie Trybunału Konstytucyjnego podziałaliście.

Cytat

Nas goniły terminy, bo nie mogliśmy dopuścić do sytuacji, w której Trybunał Konstytucyjny byłby trzecią izbą parlamentu

Nie, to nie na kolanie tylko szybko i stanowczo, ale tu nas goniły terminy, bo nie mogliśmy dopuścić do sytuacji, w której Trybunał Konstytucyjny byłby trzecią izbą parlamentu.

I jedno główne hasło tej zmiany ordynacji wyborczej?

Lepsza ordynacja wyborcza.

Ale bardziej JOW-owska?

Lepsza ordynacja wyborcza, bardziej transparentna - taka, która będzie obiektywizować nasze poglądy.

Czyli?

Nasze preferencje polityczne.

Czyli?

A tu jesteśmy na początku pracy panie redaktorze, będziemy przeprowadzać długą debatę i dyskusję. Nie doprowadzimy do takiej sytuacji, jaka była przy tworzeniu przez Platformę Obywatelską kodeksu wyborczego, kiedy Senat wprowadził 360 poprawek. Więc to świadczy o tym, jak słaba, jak niedopracowana i pisana na kolanie była ustawa, która się nazywa "kodeks wyborczy".

TAK MARSZAŁEK SENATU ODPOWIADAŁ NA PYTANIA SŁUCHACZY