To będzie wyjątkowy początek 2014 roku dla dwóch par. Zakochani z Sokolnik i Kędzierzyna-Koźla, wznieśli się balonem ponad Kraków, by zaręczyć się wśród chmur. Start odbył się na Bulwarach Wiślanych. Uroczysta chwila nastąpiła na wysokość co najmniej 100 metrów.
Każda para miała swój balon i swojego pilota. Obowiązkowym atrybutem był oczywiście pierścionek zaręczynowy.
Jedną z zaręczonych par są Monika i Marcin z Sokolnik. Jaki pierścionek? - pytał z uśmiechem na twarzy Marcin, jeszcze przed startem balona. Monika wysłała zgłoszenie, więc nic nie jest przesądzone, kto komu będzie się oświadczał - dodawał.
Na początku było nerwowo, bo balon nie chciał oderwać się od ziemi, ale po chwili zaczął się wznosić. Gdy był w chmurach, padło najważniejsze pytanie: Czy wyjdziesz za mnie? Potem był długi pocałunek i obietnica ślubu w wakacje.
Przyszedł moment, żeby zadać w końcu to pytanie: Kochanie, czy wyjdziesz za mnie? - opowiadał z kolei już na ziemi Artur z Kędzierzyna-Koźle. Jego narzeczona Anna oczywiście odpowiedziała: Tak!
Nie miałam wyjścia, nie było drogi ucieczki - relacjonowała śmiejąc się.
A jeszcze dziś na zakochanych czeka romantyczna kolacja w Krakowie.
(j.)