"Ja byłem tam sercem i duchem, natomiast byłem w tym czasie z matkami i dziećmi niepełnosprawnymi w Sejmie (… ) Marsz Wolności to była impreza pod bardzo mocnym wpływem 'salonu' i w jakiejś mierze manipulowana (…). Gdyby wcześniej PO, w czasie swoich rządów, walczyła o zmianę Konstytucji, zmianę ustroju państwa, wprowadzenie obywatelskich instrumentów kontroli nad władzą, to może wtedy im bym uwierzył, i z nimi szedł" - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Paweł Kukiz, zapytany, dlaczego nie uczestniczył w sobotnim Marszu Wolności. "Jesteśmy opcją opozycyjną, ale opozycyjną nie względem jednej partii, ale względem systemu, względem PO-PiS-u, względem konstrukcji ustrojowej państwa" – dodał lider Kukiz’15. "Wydajemy znacznie więcej niż ta kwota, której żądają rodzice protestujący w Sejmie" - tak z kolei Paweł Kukiz skomentował postulaty osób protestujących w Sejmie, odnosząc się jednocześnie do chorej córki. Komentując plany wsparcia niepełnosprawnych ze strony rządu, Paweł Kukiz stwierdził: "Niech się rząd opodatkuje, niech zlikwiduje gabinety polityczne i subwencje partyjne i ten podatek od najbogatszych, czyli od rządu, władzy, pójdzie w tym monecie na niepełnosprawnych". "Miałem świetną kandydatkę na prezydenta Warszawy – panią Annę Streżyńską - ale się nie zgodziła" – oświadczył Paweł Kukiz, mówiąc o wyborach samorządowych. "Poprę każdego przyzwoitego człowieka, który chce pracować dla obywateli"– dodał polityk.

Robert Mazurek: Dzień dobry, razem ze mną w studiu Paweł Kukiz, lider Kukiz'15 - klubu parlamentarnego, który nie jest partią.

Paweł Kukiz: Przede mną Robert Mazurek, redaktor, lider audycji Mazurek, który nie jest liderem.

Bardzo panu dziękuję za to wprowadzenie. Dlaczego pana nie było na Marszu Wolności? Cała opozycja miała być.

Sercem byłem, proszę pana, i duchem, ale ciałem byłem w tym czasie z dziećmi i z niepełnosprawnymi w Sejmie.

Jeszcze w grudniu 2017 roku, czyli nie tak dawno, pisał pan na Facebooku tak, że "PiS to partia mentalnie bolszewicka, takiej partii tylko ulica jest w stanie się postawić. Nikt inny nie da jej rady". I kiedy ulica chciała zabrać głos, to Paweł Kukiz zrejterował.

Niech pan nie myli ulicy, czyli obywateli z salonami, które wyszły, spacerując po ulicy. Zresztą po tej ulicy, po obywatelach, spacerują już od dawna.

Marsz Wolności to była tylko impreza salonowa?

Pod bardzo mocnym wpływem salonów i na pewno też w jakiejś mierze manipulowana. Wie pan, jak ja słyszę hasła wolności, które polegają na tym, że nie możemy oddać władzy, to cóż to jest za walka o wolność? Nie bardzo rozumiem, o co oni walczyli. Gdyby wcześniej PO walczyła o zmianę konstytucji - w czasie swoich rządów. Gdyby w czasie swoich rządów walczyła o zmianę ustroju państwa, wprowadzenie obywatelskich instrumentów kontroli nad władzą, odebraniem przywilejów partyjnych, to wtedy być może bym im uwierzył i razem z nimi szedł.

Dobrze, ale panie pośle, bo normalny człowiek też może pewnych rzeczy nie rozumieć. Bo patrzy na pana...

... i na tym polega tragedia. Że normalny człowiek... 

Jeśli mogę zadać pytanie do końca. Gdybym mógł zadać pytanie do końca, to dokończył bym mniej więcej tak: tenże człowiek patrzy na pana i "ni pies, ni wydra, coś na kształt świdra". Pan jest niby w opozycji, ale z opozycją nie chce mieć nic wspólnego. Jest pan w Sejmie, ale nie jest partią. To niech pan nam wytłumaczy, niech wytłumaczy naszym słuchaczom, kim pan jest panie Kukiz.

Jesteśmy opcją opozycyjną, ale nie względem jednej partii, a względem systemu, względem PO-PiS-u, względem konstrukcji ustrojowej państwa.

Anarchiści byli tacy, ale oni jeszcze bomby podkładali.

Jedni i drudzy - pomijając względy ustrojowe - ale jedni i drudzy, mówię o PO-PiS-ie, cyklicznie podnoszą podatki.  Jedni i drudzy gnębią mikro-przedsiębiorców. Jedni i drudzy...

Teraz premier obiecał, że nie tylko nie będzie ich gnębił, ale i nieba im przychyli.

A ja panu obiecuję, że urosnę 15 cm do wyborów.

Obietnica przyjęta. Sprawdzimy. Panie pośle. Niepełnosprawni to jest temat, który nie może się skończyć. A w zasadzie protest niepełnosprawnych nie może się skończyć. Ile czasu, energii, pieniędzy kosztuje opieka nad córką, która wymaga takiej opieki? Bo pan taką córkę ma.

Szczegóły to zna moja żona. Z całą pewnością znacznie więcej niż ta kwota, której żądają rodzice. Rodzice żądają - i sami niepełnosprawni - 1300 złotych netto. Proszę wybaczyć to nie jest jakaś potworna kwota i z całą pewnością, miesięcznie, my w domu tę kwotę przekraczamy. Z całą pewnością.

Ale jak to jest? Pan jest nie tylko ojcem dziecka, które wymaga opieki, ale jednocześnie politykiem. Niech pan spróbuje to jakoś połączyć i powiedzieć, jak wyjść z tego protestu.

Ale bardzo prosto wyjść z tego protestu. Ten protest chciałbym przypomnieć trwa nie 26 dni w tej chwili, ale on trwa od 2014 roku. Kiedy widzę te konferencje prasowe organizowane przez Platformę Obywatelską, która się pochyla w tej chwili nad losem niepełnosprawnych, to mi się - jako żywo - przypominają czasy z 2014 roku. W jaki sposób z tego wyjść? Bardzo proste. Tak jak zresztą drogą toku rozumowania premiera Morawieckiego. Pan premier Morawiecki zaproponował daninę solidarnościową, która miała polegać na tym, ma polegać na tym, że rząd zabierze najbogatszym i da biednym.

A pan się sprzeciwia oczywiście?

Nie. Nie, ja jestem zwolennikiem tego typu rozwiązania. Pod warunkiem, że za podmiot najbogatszy uznamy władzę państwa polskiego. Generalnie państwo polskie, bo jest to rzeczywiście, bo to są miliardowe przychody, czy miliardowe miliardy. I proszę niech się państwo, niech się rząd opodatkuje, niech rząd zlikwiduje powiatowe urzędy pracy, niech zlikwiduje gabinety polityczne, niech zlikwiduje subwencje partyjne. I ten podatek właśnie od najbogatszych, czyli od rządu, od władzy, idzie w tym momencie na niepełnosprawnych. Niech zrobią sobie audyt, niech zobaczą ile mają natworzonych  fundacji...czy Bóg wie czego! Cudów, wianków! Jakieś Polskie Fundacje Narodowe i inne badziewia. I niech z tego wezmą pieniądze. Gdzie było...

I myśli pan, że to wystarczy?

Muszę. Bo wpadłem w tej chwili w słowotok.

Zauważyłem.

Tak, tak. Niech pan zauważy. Co zrobiła Polska Fundacja Narodowa przy okazji Pomnika Katyńskiego? Nic. Nie ma.  I nie istnieją...

No, ale wie pan ja już ma takie poczucie, że już...

Ale, już rodziny kasę tych partyjniaków spokojnie w tej fundacji sobie zarabiają.

Ja już mam poczucie, że nie ma nikogo oprócz wicepremiera Glińskiego oczywiście, który by bronił Polskiej Fundacji Narodowej. Więc na razie sobie odpuszczę... Proste pytanie: zbliżają się wybory samorządowe. Pan ostatnio ciepło wypowiada się o Janie Śpiewaku, działaczu miejskim w Warszawie. To byłby kandydat Kukiz’15 na prezydenta Warszawy?

Proszę pana, ja nie wiem, dlatego, że ja jeszcze nie rozmawiałem z Janem Śpiewakiem, natomiast obserwując wszystkich... To znaczy generalnie sytuację i to, co się dzieje w Warszawie, uważam... Ja miałem świetną kandydaturę, niestety kandydatura nie wyraziła zgody...

Czyli?

... ma po prostu swoje zajęcia, jest troszeczkę tą polityką zniesmaczona, mówię o pani Annie Streżynskiej. Natomiast z tych podmiotów - "podmioty" - piękna nazwa...

"Z tych kandydatów".

Tak, z tych kandydatów, którzy są tacy dostrzegalni, że tak powiem, ta kandydatura Śpiewaka wydaje się być kandydaturą dobrą. Wydaje mi się, że to jest chłopak który przede wszystkim kocha miasto, i który byłby w stanie temu miastu się poświęcić.

Pan byłby w stanie go poprzeć?

Proszę pana, poprę każdego przyzwoitego, uczciwego człowieka, który chce pracować dla obywateli, czy to dotyczy Warszawy, Łodzi czy innych miejscowości...

I nie będzie panu przeszkadzało to, że Jana Śpiewaka popierają także działacze mocno lewicowi z partii Razem?

Proszę pana... nie przeszkadza mi absolutnie żadna opcja polityczna, która popiera dobrego, rzetelnego kandydata. Tylko proszę nie traktować tych moich słów w tej chwili jako jakiejś deklaracji, że będziemy popierać Jana Śpiewaka, bo równie dobrze możemy kogoś swojego wystawić.

Obiecałem to naszym słuchaczom i muszę na końcu zadać do pytanie. Od 2014 roku nie nagrał pan żadnej piosenki. Ciągle pan mówi, że nagra nową płytę. Jest 2018, no i co ? Skończył się Kukiz - artysta?

To, czy się skończył, to się okaże, jak słuchacz odsłucha płytę, którą mam zamiar wydać.

Ale pan ciągle mówi, że nagra płytę...

Ale kiedy? Ja najchętniej jutro wszedłbym do studia. Natomiast jutro nie mogę wejść do studia, tylko pójdę do niepełnosprawnych.

To proszę nam powiedzieć, czy będzie płyta? A jeśli tak, to kiedy ?

Płyta będzie. Natomiast kiedy? Trudno powiedzieć.

Podobno pan już nagrał jakieś piosenki. Ja nawet coś słyszałem, przyznam szczerze...

No mam, ale to robocze wersje. Trzeba się zebrać, muszę pojechać na przynajmniej tydzień na Opolszczyznę, usiąść z chłopakami, ustalić terminy studia.

Proszę państwa, na świętego dygdy, którego nie ma nigdy...

No tak. Jasne. 

Tego się obawiamy. A o tym, czy ma pan jakieś dobre i cenne rady dla Ryszarda Petru, który właśnie stoi przed dylematem, czy zakładać nową partię, czy nie, porozmawiamy na RMF24.pl. Teraz może jedno pytanie: widziałby go pan w klubie Kukiz’15, bo on nie ma teraz gdzie się podziać?

Petru, z którego tak często ludzie sobie kpią, jest geniuszem i tego nie doceniacie. Nowoczesna jest zadłużona po uszy. On odpiął znaczek, wyszedł z partii która ma potężne długi, a długi będzie spłacać Lubnauer.

Paweł Kukiz: Z całą pewnością ludzie Marka Jurka znajdą się na listach Kukiz’15

"W nieformalnej koalicji z Makiem Jurkiem jestem od wielu lat. Chociażby w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych" - mówił Paweł Kukiz w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM. Pytany o wspólną polityczną przyszłość Kukiz’15 i Prawicy Rzeczpospolitej, Kukiz wskazywał na dużą bliskość postulatów ustrojowych z ugrupowaniem Marka Jurka, natomiast zaznaczył: "Nie do końca zgadzam się z Markiem Jurkiem w sprawach światopoglądowych". Kukiz za przykład takich rozbieżności podał sprawę prawa aborcyjnego. "Nie do końca na przykład zgadzamy się w sprawie zaostrzenia ustawy aborcyjnej. Twierdzę, że dopóki nie zapewnimy godnego bytu żyjącym, nie ma sensu ruszać tej ustawy" - mówił Kukiz. Na koniec nasz gość zadeklarował: "Z całą pewnością ludzie Marka Jurka znajdą się na listach Kukiz’15".