Relikwie świętego Walentego, wydany w mieście podręcznik dla zakochanych zawierający wzory listów miłosnych i specjalny szlak turystyczny dla miłośników geocachingu - m.in. tym zachęcaliście nas do przyjazdu do Chełmna. I właśnie tam gościliśy dziś ze specjalną, walentynkową odsłoną cyklu Twoje Miasto w Faktach RMF FM!

W oficjalnym miejskim przewodniku można przeczytać, że leżące kilkadziesiąt kilometrów na północ od Torunia Chełmno to miasto prastare. Prawa miejskie zyskało już w 1233 roku. Kujawsko-pomorskie miasteczko urzeka. Średniowiecznymi murami okalającymi Stare Miasto, zabytkowymi gotyckimi kościołami czy przestrzennym rynkiem i stojącym na nim renesansowym ratuszem.

Sam rynek ma wymiary 111 na 156 metrów. Stojący na nim ratusz nie jest już siedzibą władz miasta. Mieści się tam Muzeum Ziemi Chełmińskiej - regionu, którego Chełmno jest stolicą. Miasto liczy około 20 tysięcy mieszkańców. Od niedawna jednak w okolicach 14 lutego wypełnia się gośćmi, którzy odwiedzają specjalny, walentynkowy jarmark.

Miasto zakochanych mocno angażuje się obchody 14 lutego. Nawet właściciele miejscowych sklepów prześcigają się w dekorowaniu swoich witryn sercami, amorami czy innymi symbolami - bez względu na to czy handlują odzieżą, czy mięsem.

Relikwie patrona zakochanych

Jednym z zabytków, które warto w Chełmnie zobaczyć, jest średniowieczny kościół farny pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Świątynia stoi kilkadziesiąt metrów od głównego placu Starego Miasta. Jeśli wejdziemy do niej przez główne wejście, to w drugim filarze po prawej stronie dostrzeżemy ołtarz poświęcony św. Walentemu. Jedną z jego części jest obraz przedstawiający scenę ścięcia św. Walentego.

Najcenniejszym elementem jest relikwiarz. Nie wiadomo jednak, jak dokładnie szczątki świętego znalazły się w Chełmnie. Relikwie świętego Walentego trafiły do Chełmna jeszcze w średniowieczu. W tamtym okresie kwitł handel relikwiami. One po prostu tutaj trafiły. Walały się po szufladach zakrystii przez jakieś 300 lat. Dopiero w XVII wieku za sprawą Jadwigi z Czarnków Działyńskiej, która ufundowała relikwiarz dla tych relikwii, dowiedzieliśmy się tak naprawdę, że one tutaj są. Na relikwiarzu jest napisana łacińska sentencja, mówiąca o tym, że to jest "głowa cudami słynąca". To jest kawałek kości czaszki wysokości około 3 centymetrów, szerokości 1,5 cm - opowiada Jadwiga Alaba-Wesołowska, przewodnik z Chełmna.

Podkreśla, że do miasta wielu turystów przyjeżdża właśnie z powodu relikwii, zwłaszcza odkąd miasto zaczęło się promować jako miasto zakochanych. To jest nasza taka karta przetargowa. Miasto tak niefortunnie jest położone, dwa kilometry w bok od głównej trasy północ-południe. Panoramę mamy przepiękną - z jakiej strony by się nie wjeżdżało - ale z reguły brakowało turystom czasu, żeby do miasta wstąpić. Za sprawą tych relikwii turyści zbaczają te dwa kilometry i wjeżdżają do miasta. Mamy bardzo dużą liczbę wycieczek w trakcie sezonu. Relikwie są wystawione - za kuloodporną szybą - i można je przez okrągły rok oglądać - zaznacza Alaba-Wesołowska.

Walenty nie tylko święty

Patron zakochanych to niejedyny "ważny Walenty" w mieście. Muzeum Ziemi Chełmińskiej, którego siedzibą jest zabytkowy ratusz, ma w swoich zbiorach niezwykłą książkę. To "Sekretarz miłosny, czyli podręcznik dla zakochanych" wydrukowany i wydany przez Walentego Fiałka. Egzemplarz, który posiada muzeum, pochodzi z 1915 roku. Nie jest on na stałe eksponowany w muzeum. Wystawiany jest tylko przy wyjątkowych okazjach. Muzeum przygotowało jednak reprint "Sekretarza Miłosnego", który można kupić w Chełmnie.

Sam Walenty Fiałek był drukarzem, wydawcą książek ludowych i bibliofilem. W Chełmnie mieszkał i zmarł. Jest honorowym obywatelem miasta. W Chełmnie także - jeszcze w okresie zaborów - założył polską drukarnię. To tam właśnie wydrukowany został niezwykły podręcznik. Zawiera chociażby wzory listów miłosnych, wiersze czy powinszowania dla osób zakochanych.

W dniu świętego Walentego chcielibyśmy wszystkim zakochanym polecić tenże "Sekretarz Miłosny". Aby mogli zapoznać się z językiem, którego kiedyś używali - przede wszystkim młodzi ludzie zakochani. Nie tylko pan do pani czy pani do pana, ale też zwroty do rodziców, gdzie należało w odpowiedniej formie zapytać, czy można się z córką spotkać, czy prosić o jej rękę. Rzeczy, których dziś nie spotkamy. Przepiękny język. Jakże inny od języka współcześnie używanego. Dziś dominują maile, SMS-y, telefony, a kiedyś piękno języka ojczystego, ale też bezpośrednie kontakty. Dziś niewątpliwie jest inaczej, ale miłość taka sama - stwierdza Ewa Gerka z Muzeum Ziemi Chełmińskiej. I dodaje, że Fiałek miał ogromne zasługi dla przetrwania języka polskiego. W okresie zaborów jego drukarnia wydawała bowiem polskie publikacje. Chodzi o mniej więcej 200 tytułów. To tzw. powiastki dla ludu, podania historyczne, powieści, śpiewniki czy żywoty świętych.

Serce miasta i współrzędne GPS

Choć Chełmno to miasto wiekowe i stare, to żyje także nowoczesnością i technologiami. Dowodem może być niezwykły szlak dla zakochanych, który przygotowali pracownicy urzędu miejskiego. Został on stworzony przede wszystkim z myślą o miłośnikach geocachingu. To gra, która polega - w najprostszym tłumaczeniu - na szukaniu skarbów. Umieszcza się je w specjalnych skrytkach nazywanych "keszami". Uczestnicy zabawy odnajdują je, używając do tego urządzeń GPS.

"Serce miasta zakochanych" - to oficjalna nazwa nietypowego szlaku, nazwa nieprzypadkowa, bo gdy naniesiemy na mapę wszystkie miejsca, w których znajdują się skrytki, zauważymy, że szlak ma kształt serca. Aby przemierzyć szlak trzeba mieć między innymi GPS i zarejestrować się na specjalnej stronie geocaching.com i zaplanować sobie podróż do Chełmna. Później trzeba wyszukać punkty tego naszego serca, które utworzyliśmy wokół starówki, i zacząć zwiedzanie miasta zgodnie z naszą propozycją. Takich punktów, skrytek jest 10. Dodatkowo utworzyliśmy dwa "kesze", które trzeba odszukać. Te dodatkowe skrytki to dwa punkty znajdujące się w samym sercu naszego miasta - tłumaczy Elżbieta Pawelec, inspektor ds. promocji turystycznej w Urzędzie Miasta, a zarazem przewodnik po mieście. Dodaje, że niektóre z "keszów" - oprócz tzw. log booków, których gracze używają w celu potwierdzenia odnalezienia danej skrytki - zawierają także drobne skarby. To specjalne upominki dla graczy - ukrywane nie tylko przez urzędników, ale także innych graczy.

Certyfikowane miasto zakochanych

Chełmno promuje się nie tylko jako miasto zakochanych, ale też jako miasto miłości. Co ciekawe, na używanie takich haseł ma wyłączność. Urzędnicy zastrzegli je bowiem w Urzędzie Patentowym i mogą to poświadczyć odpowiednimi dokumentami. W 2006 roku zastrzegliśmy nazwy "Chełmno - miasto zakochanych" i "miasto zakochanych" - aby tylko i wyłącznie Chełmno mogło ich używać. Zastrzegliśmy też nazwę "miasto miłości", ponieważ z "miastem zakochanych" się to wiąże. Chcieliśmy mieć patent na szeroko pojętą miłość i zakochanie - mówi Magdalena Ludwikowska z wydziału oświaty, kultury, sportu i promocji Urzędu Miasta.

Podkreśla jednak, że mieszkańcom Chełmna nie chodzi wyłącznie o "miłość człowieka do człowieka." Przede wszystkim chodzi nam o miłość do naszego miasta. Mamy nadzieję, że wszyscy, którzy do Chełmna przyjadą, wyjadą z niego zakochani i będą do niego wracać - zaznacza Ludwikowska.