Pomocnik Radomiaka Francisco "Chico" Ramos, który w sobotnim meczu 28. kolejki piłkarskiej ekstraklasy z Cracovią doznał koszmarnej kontuzji po zderzeniu z rywalem, jest po dwóch operacjach. Oba zabiegi przebiegły po myśli lekarzy. Jak przekazał nam klub, Portugalczyk już w środę może opuścić krakowski szpital.

Chico Ramos oba zabiegi przeszedł w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Tam został przewieziony ze stadionu Cracovii.

Z powodu bardzo poważnego wieloodłamowego złamania obu kości podudzia lekarze nie zwlekali z operacjami i przeprowadzili je zaraz tego samego dnia wieczorem. Oba zabiegli przebiegły pomyślnie. Zawodnik czuje się dobrze i wiele wskazuje na to, że już w środę opuści krakowski szpital.

Przed nim jednak bardzo długa i żmudna rehabilitacja. Tej nie rozpocznie też od razu po wyjściu ze szpitala. Najpierw noga musi się zagoić po zabiegach. Nie wiadomo na razie, czy Portugalczyk przejdzie rehabilitację w Polsce, czy za granicą, np. w swoim rodzinnym kraju.

W kontakcie ze swoim kolegą z boiska są cały czas inni piłkarze Radomiaka Radom, którzy przed kolejnym meczem ligowym wybiegną na murawę w specjalnych koszulkach zadedykowanych Chico Ramosowi. Wszystko po to, by okazać wsparcie swojemu koledze z zespołu.

Piłkarze radomskiej drużyny w następnej kolejce piłkarskiej ekstraklasy zmierzą się w poniedziałek na własnym stadionie z Lechem Poznań. Początek o godzinie 19.

Brak czerwonej kartki za faul

Do fatalnego w skutkach zderzenia doszło w 78. minucie starcia Cracovii z Radomiakiem. W 78. minucie w walce o piłkę starli się Takuto Oshima z Francisco Ramosem. Zawodnicy zderzyli się piszczelami.

Pomocnik radomskiej drużyny doznał poważnej kontuzji nogi. Zaczął zwijać się z bólu, a pozostali zawodnicy zaczęli wzywać pomoc medyczną.

Piłkarza z murawy boiska zabrała karetka. Arbiter początkowo pokazał czerwoną kartkę Oshimie, ale po obejrzeniu zdarzenia na monitorze zmienił swoją decyzję, gdyż to Ramos kopnął Japończyka. Przerwa w grze trwała 10 minut.

Opracowanie: