W czwartek w Berlinie piłkarze Borussii Dortmund sięgnęli po piąty Puchar Niemiec w historii klubu. Drużyna prowadzona przez Edina Terzicia pokonała w finale 4:1 RB Lipsk. Po raz trzeci w swojej karierze to trofeum razem z klubem z Zagłębia Ruhry zdobył Łukasz Piszczek. Były obrońca reprezentacji Polski odchodzi z klubu po 11 sezonach. W Dortmundzie jest żegnany jak legenda.

Łukasz Piszczek już wcześniej zapowiedział odejście z Borussii po tym sezonie. Polak klub tak naprawdę chciał opuścić już w ubiegłym roku, ale władze BVB namówiły go na przedłużanie kontraktu jeszcze o rok.

Zawsze powtarzałem, że przedłużyłem kontrakt, ponieważ chciałem zakończyć karierę mistrzostwem lub trofeum - powiedział Piszczek cytowany przez oficjalną stronę BVB.

Z perspektywy czasu można powiedzieć, że ta decyzja władz BVB okazała się kluczowa. Piszczek z powodu słabej formy i problemów zdrowotnych swoich kolegów w końcówce sezonu wskoczył do podstawowej jedenastki ekipy z Dortmundu. Ta od kiedy Polak gra, nie zanotowała jeszcze porażki.

Dlatego wcale nie dziwią słowa Hansa-Joachima Watzke, czyli szefa Borussii Dortmund po wygranym finałowym meczu z Lipskiem. "Piszczu" to mój bohater, mój bardzo osobisty bohater. Jest dla nas takim "stabilizatorem" na ostatnich kilku metrach swojej kariery. To, co dał po prawej stronie w ciągu ostatnich kilku tygodni, jest świetne. Chłopak jest z nami od 2010 roku. To świetna historia - powiedział po spotkaniu Watzke.

Jak ważną postacią nie tylko dla władz klubu jest Polak, świetnie pokazują obrazki po ostatnim gwizdku czwartkowego meczu. Zapłakany Piszczek jest podrzucany i ściskany przez kolegów.

Zabiorę ten dzień ze sobą na całe życie. To było dla mnie wyjątkowe, po prostu świetne. Nie potrafię tego opisać, jest to bardzo emocjonalne - powiedział po meczu z Lipskiem Łukasz Piszczek cytowany przez oficjalną klubową stronę.

Łukasz Piszczek żegnany jest jak klubowa legenda, bo w pełni na to zasłużył. Polak w czarno-żółtych barwach rozgrał przez 11 sezonów 381 spotkań, a pewnie dopisze jeszcze dwa, bo tyle kolejek zostało do końca tego sezonu Bundesligi. Były reprezentant Polski zdobył dla BVB 19 goli i zanotował 64 asysty.

Piszczek Borussię Dortmund opuści z rekordem, który także pokazuje jak ważnym był on dla klubu graczem. Polak ma najwięcej występów w Lidze Mistrzów w historii BVB. W czarno-żółtej koszulce zagrał w 54 spotkaniach Ligi Mistrzów, ale co ciekawe debiutanckie trafienie w tych rozgrywkach zaliczył dopiero w tym sezonie w grudniowym meczu przeciwko Zenitowi.

Opracowanie: