Manchester United rozgromił Norwich City 4:0 w 36. kolejce angielskiej Premier League. Po raz pierwszy na ławce w roli menedżera "Czerwonych Diabłów" zasiadł Ryan Giggs. Walijczyk tymczasowo zastąpił zwolnionego w ostatnich dniach Davida Moyesa. W innym z sobotnich meczów Artur Boruc zachował czyste konto, a jego Southampton pokonał Everton 2:0.

Giggs pełnił dotychczas rolę grającego asystenta Moyesa, zwolnionego na początku tygodnia za słabe wyniki. Walijczyk będzie dobrze wspominał swój premierowy wieczór w roli menedżera. Jego podopieczni nie dali szans broniącym się przed spadkiem "Kanarkom". Po dwa gole zdobyli Wayne Rooney (w 41. minucie z rzutu karnego oraz w 48.) i Juan Mata (63. i 73.).

We wcześniejszym meczu w Southampton faworytami byli raczej goście, którzy marzą o występie w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Przed tą kolejką tracili punkt do czwartego w tabeli Arsenalu i wydawało się, że będą zdeterminowani, by wywieźć z południa Anglii zwycięstwo. Jednak "The Toffees" zagrali jeden z najgorszych meczów w ostatnim czasie. Oddali w nim tylko dwa celne, do tego niegroźne strzały na bramkę Boruca. "Święci" wykazali nieco więcej entuzjazmu, dzięki czemu wygrali 2:0, choć obie bramki zdobyli... piłkarze gości. Już w pierwszej minucie do siatki trafił Paragwajczyk Antolin Alcaraz, który niefortunnie przeciął dośrodkowanie Rickiego Lamberta, a pół godziny później własnego bramkarza pokonał Irlandczyk Seamus Coleman.

Ten wynik stawia w komfortowej sytuacji piłkarzy Arsenalu Londyn. Zespół Wojciecha Szczęsnego i Łukasza Fabiańskiego w poniedziałkowy wieczór zagra z bardzo słabo spisującym się w ostatnich tygodniach Newcastle United.

W niedzielę swoje spotkania rozegrają trzy zespoły, które liczą się w walce o tytuł. Prowadzący Liverpool podejmie wicelidera Chelsea Londyn, natomiast trzeci w tabeli Manchester City zagra na wyjeździe z Crystal Palace, które zdobyło komplet punktów w pięciu ostatnich kolejkach.

(MRod)