Trzykrotny mistrz olimpijski i ośmiokrotny mistrz świata w skokach narciarskich - Thomas Morgenstern - kończy karierę! 27-letni Austriak ogłosił to dziś ze łzami w oczach. "Teraz oddam skok w nowe życie" - powiedział.

Do nowego sezonu przygotowywałem się tak jak zwykle. Jestem też zupełnie zdrowy. Jednak cztery tygodnie temu byliśmy na mamucim obiekcie w Planicy i przed skokiem poczułem strach. Bałem się, że popełnię błąd. Chcę zachować wszystkie pozytywne wspomnienia z mojej kariery. Moje całe życie było podporządkowane sportowi i nie mam planu B. Teraz jednak oddam skok w nowe życie - przyznał na konferencji prasowej w Salzburgu.

Austriak był jednym z cudownych dzieci skoków narciarskich - urodzony w 1986 roku, pierwszy w karierze konkurs Pucharu Świata wygrał jeszcze przed osiągnięciem pełnoletności. Od 11 stycznia 2003 roku zwyciężył w sumie jeszcze w 22. konkursach Pucharu Świata, w sezonie 2007/2008 i 2010/2011 wygrywając klasyfikację generalną i odbierając Kryształową Kulę.

Oprócz tego Morgenstern zdobył trzy złote medale Igrzysk Olimpijskich (dwa w 2006 roku w Turynie, jeden w 2010 roku w Vancouver), osiem złotych medali mistrzostw świata w skokach i trzy mistrzostw świata w lotach. Większość z tych sukcesów osiągał drużynowo, bo za jego czasów na reprezentację Austrii nie było mocnych.

Brawurową karierę Morgensterna zahamowały, a ostatecznie przerwały wypadki na skoczniach. W 2003 roku zaliczył bardzo groźny upadek w Kuusamo: popełnił błąd przy wyjściu z progu, przekoziołkował ponad bulą i runął prosto na kręgosłup, co do dziś pozostaje jednym z najgroźniejszych wypadków w Pucharze Świata w skokach narciarskich. Z tego zdarzenia wyszedł jednak niemal bez szwanku.

Większe kłopoty spowodowały wydarzenia z ubiegłego sezonu: najpierw "Morgi" upadł w pierwszej serii zawodów w Titisee-Neustadt i stracił przytomność. Po niecałym miesiącu wrócił do rywalizacji, lecz na treningu przed lotami narciarskimi w Kulm upadł ponownie, uderzając głową i barkiem o zeskok. Ten wypadek odcisnął na nim największe piętno, bo zawodnik przez jakiś czas cierpiał na utratę pamięci.

Mimo to, Morgenstern wrócił do rywalizacji i na Igrzyskach Olimpijskich w Soczi wywalczył z kolegami srebrny medal w konkursie drużynowym. To był jednak jego ostatni sukces - po zakończeniu poprzedniego sezonu pojechał na wakacje i choć rozpoczął przygotowania do kolejnego, dziś ze łzami w oczach ogłosił zakończenie kariery. Jak mówił, przed nim teraz "skok do innego życia".

Przypominamy groźny wypadek Thomasa Morgensterna