Reprezentacja Hiszpanii to naprawdę znakomity zespół. Już po 20 minutach wiedziałem, co się święci (…) Nie spodziewałem się jednak, że ta porażka będzie tak sroga - powiedział po przegranym meczu z Hiszpanią 0:6 selekcjoner reprezentacji Polski Franciszek Smuda. To był pogrom. Na poziomie reprezentacji takie wyniki nie często się zdarzają - dodał Michał Żewłakow.

O zawodnikach z takimi umiejętnościami technicznymi jak Hiszpanie możemy pomarzyć - mówił polski selekcjoner. Dodatkowo gdybyśmy byli lepiej przygotowani fizycznie i biegali tak szybko jak Hiszpanie, to może tak wysoko byśmy nie przegrali. Do tego popełniliśmy za dużo błędów i zabrakło nam odwagi, żeby ich zaatakować. Dla piłkarzy to szok, bo w poprzednich meczach wszystko wyglądało lepiej. My byliśmy na wakacjach, już po sezonie, a oni jadą na mundial - stwierdził Smuda.

Trener przypomniał, że polski zespół jest jeszcze młody i z takich przegranych należy wyciągnąć odpowiednie wnioski, uczyć się na nich.

Dla niektórych wymiar porażki będzie szokiem, ale mam nadzieję, że ta szkoła wyjdzie nam na dobre. Wynik tylko potwierdził, że przed nami jest jeszcze ogrom pracy. Będziemy mecz z Hiszpanami długo analizować, by wydobyć z niego jak najwięcej na przyszłość - zapewnił.

Smuda przyznał, że zawodnikom nie wychodziły także stałe fragmenty gry. Ale najpierw musimy nauczyć się stwarzać sobie takie sytuacje, dopiero później zajmiemy się ich wykonywaniem - powiedział.

To było spotkanie dwóch różnych piłkarskich światów

To był pogrom - przyznaje Michał Żewłakow. Patrząc realnie, to było spotkanie dwóch różnych piłkarskich światów. Jedna z drużyn złożona z zawodników z polskiej ligi, a druga przygotowana do tego, aby wygrać mistrzostwo świata. Nie ma co ukrywać taka różnica nas dzieli od światowych potęg. Oni przewyższali nas w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła. Wynik sprawiedliwy, a dla nas nauczka - powiedział po meczu z Hiszpanią .

Jak zaznaczył, chce jak najszybciej zapomnieć o tym spotkaniu. Nie ma co się dziwić, niektórzy zawodnicy wystąpili na takim stadionie, przeciwko tak wielkim zawodnikom. Dla nich jedyna nadzieja, to że w następnym meczu będą mieli mniej tremy, a więcej odwagi.

Trener zdawał sobie sprawę, że przegraliśmy ten mecz w sferze mentalnej - dodał. Za wiele w szatni się nie rozwlekał na ten temat. Nie pierwszy raz ma do czynienia z sytuacją beznadziejną. Musimy wyciągnąć wnioski na przyszłość, bo to jest reprezentacja, a taki wynik jest za wysoki.

Ta porażka nas bardzo boli

Według Jakuba Błaszczykowskiego wynik meczu jest sprawiedliwy. Nie przypominam sobie, żebym przegrał kiedyś 6:0. Z drugiej strony powiem szczerze, że to najmocniejszy zespół przeciwko któremu grałem.

Jesteśmy zdenerwowani i bardzo nas ta porażka boli - dodał Błaszczykowski. Jest to taki odnośnik, w którym miejscu teraz jesteśmy. Mamy jeszcze dwa lata, żeby ten dystans do Hiszpanów skrócić. Czeka nas jeszcze dużo pracy. Hiszpanie to naprawdę poukładany zespół, w którym każdy wie co ma robić i gdzie grać. Tak jak to było widać na boisku - to są zawodnicy najwyższej klasy - zaznaczył.

Od kogo mamy się uczyć? Od San Marino?

Z porażką nie potrafi sobie poradzić Sławomir Peszko. Czuję się fatalnie, bo nie codziennie przegrywa się 0:6, a do tego Hiszpanie grali w piłkę, a my za nią biegaliśmy. Niestety nie udawało nam się siąść na nich pressingiem, aby podejść do nich bliżej, bo to kończyło się kolejną sytuacją dla nich.

Ten mecz będziemy jeszcze wiele razy analizowali, bo od kogo mamy się uczyć? Od San Marino? Moim zdaniem tylko od takich drużyn jak Hiszpania, albo jak Serbia. Kolejny mecz gramy z Włochami i do tego spotkania będziemy musieli już podejść inaczej. Dziś nie byliśmy w stanie nic więcej zrobić. Oni byli lepsi fizycznie, technicznie i tak szybcy, że ciężko ich było nawet sfaulować - zakończył Peszko.

Już w piątek w RPA ruszają piłkarskie mistrzostwa świata. Wszystkie informacje znajdziecie w specjalnym raporcie "Mundial 2010" . Na miejscu jest nasz specjalny wysłannik Patryk Serwański. Jego relacje przeczytacie na blogu. Od 11 czerwca do 12 lipca na antenie RMF FM będziecie mogli słuchać Mistrzowskich Faktów Sportowych.