Rajd ORLEN Baja Poland przeszedł do historii jako niezwykle trudne, choć piękne święto motorsportu. W tym roku pogoda zmieniała się jak w kalejdoskopie. Podobnie było z wynikami, które każdego dnia zaskakiwały i wzbudzały niebywałe emocje.

Rajd ORLEN Baja Poland przeszedł do historii jako niezwykle trudne, choć piękne święto motorsportu. W tym roku pogoda zmieniała się jak w kalejdoskopie. Podobnie było z wynikami, które każdego dnia zaskakiwały i wzbudzały niebywałe emocje.
RMF 4RACING Team na rajdzie Baja Poland /Sandra Biegun /

Zwycięzcą rajdu został Nasser Al Attiya i pilotujący go Mathieu Baumel. Tuż za ich plecami uplasował się Jakub Przygoński i Tom Colsoul. Na najniższym stopniu podium stanął Bernhard Ten Brinke i Stéphane Prévot. Dla załóg RMF 4RACING Team rajd ten nie okazał się łaskawy. Duet w składzie Aleksander "Fazi" Szandrowski i Rafał Płuciennik zajął 5. miejsce w grupie TH, a Krzysztofowi Biegunowi i Tomaszowi Dołhanowi nie udało się ukończyć ORLEN Baja Poland.

W niedzielę załogi z całego świata zmagały się aż z czterema odcinkami specjalnymi w gminie Dobra i Lubieszynie koło Szczecina. Ich łączna długość to około 60 km. Trasy, choć krótkie, pokazały że ten sport jest nieprzewidywalny. Zmienna pogoda i problemy techniczne, z którymi zmagały się w ostatnich dniach załogi RMF 4RACING Team spowodowały, że był to jeden z najtrudniejszych rajdów w bieżącym sezonie. 

Duet RMF 4RACING Team w składzie Aleksander "Fazi" Szandrowski i Rafał Płuciennik po wczorajszej awarii, dziś ponownie wyruszył na trasę rajdu. Mechanikom z ich teamu udało się naprawić zniszczony samochód i tuż przed świtem załoga podjęła decyzję o kontynuowaniu dalszej rywalizacji.

Mamy fantastyczny serwis, który w nocy, w pocie czoła i naprawdę ekstremalnych warunkach pogodowych naprawił nasze auto. Nadal są problemy z samochodem, nie jeździ tak jak powinien, jest mocno nadwyrężony po wczorajszym strzale, więc musimy jechać bardzo spokojnie. Dla nas ważne jest, aby dojechać i zostać sklasyfikowanym na wszystkich czterech oesach, by ukończyć rajd - komentował sytuację po pierwszych dwóch odcinkach specjalnych Rafał Płuciennik, pilot i szef RMF 4RACING Team.

Niestety, rajd ten nie okazał się łaskawy dla Krzysztofa Bieguna i Tomasz Dołhana - drugiej załogi RMF4RT. Awaria samochodu na przedostatnim odcinku specjalnym doprowadziła do tego, że nie udało im się go ukończyć w wyznaczonym czasie. Załoga nie została sklasyfikowana i tym samym odpadła z dalszej walki w ORLEN Baja Poland.

Rozpoczęło się rewelacyjnie, jechaliśmy swoim tempem i mieliśmy doskonałe wyniki. Niestety na drugim oesie złapaliśmy dwa kapcie za jednym razem. Ciężko było zmienić koła, bo mieliśmy problemy z odkręceniem śrub. Po drodze złapaliśmy jeszcze trzeciego kapcia. Przez to przekroczyliśmy limit czasowy i niestety na 10 km przed metą kończymy Baja Poland, po wcześniejszym przejechaniu kilkuset kilometrów. Ale takie są rajdy - kwituje Krzysztof Biegun, kierowca z RMF 4RACING Team i dodaje - ORLEN Baja Poland to był wspaniały czas. Niestety nękały nas awarie, w ciągu całego rajdu złapaliśmy 5 kapci, niekiedy w ciągu sezonu tyle nie łapiemy. Długie trasy, ciężki rajd i wyczerpujący, ale dla nas ważny. Będziemy go pamiętać.

Wyniki osiągnięte przez załogi podczas rajdu, pozwoliły zająć RMF 4RACING Team 2. pozycję w klasyfikacji zespołów na ORLEN Baja Poland. Do końca sezonu zostały jeszcze dwa starty, więc zespół wciąż walczy o Mistrzostwo Polski.

Ten rajd minął bardzo dynamicznie, było dużo emocji. I tych złych, kiedy urwaliśmy koło i tych dobrych, kiedy stanęliśmy na 5. miejscu. RMF 4RACING Team jest drugi w klasyfikacji zespołów, także dla nas to bardzo dobry wynik, kolejne punkty i ciągła walka o Mistrzostwo Polski. Co ważne, pokonaliśmy teamowo te załogi, który były dla nas ważne w generalce. Zostały nam jeszcze dwa rajdy i walczymy o mistrzostwo Polski - komentuje przebieg rajdu Rafał Płuciennik, pilot i szef RMF 4RACING Team.