Norweg Emil Hegle Svendsen okazał się najlepszy w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w biathlonie. Kryształową Kulę zapewnił sobie dzięki 14. miejscu w kończącym sezon biegu na 15 km ze startu wspólnego w Chanty-Mansijsku. Te zawody wygrał Austriak Dominik Landertinger.
Landertinger o 3,6 s wyprzedził Niemca Arnda Peiffera oraz o 11,2 s Norwega Halvarda Hanevolda. Svendsen stracił 1.12,8 do zwycięzcy, ale to mu wystarczyło, by utrzymać pierwszej pozycji w PŚ.
Jego jedyny rywal w walce o tytuł najlepszego biathlonisty sezonu - Austriak Christoph Sumann - zajął 23. miejsce. Polacy nie startowali.
24-letni Svendsen ma w dorobku 16 zwycięstw w Pucharze Świata, w którym zadebiutował w sezonie 2004/05. W lutym na igrzyskach olimpijskich w Vancouver dwukrotnie stawał na najwyższym stopniu podium (biegu na 20 km oraz sztafeta 4x7,5 km). Natomiast w sprincie zdobył srebrny medal.
Norweg ma też w dorobku m.in. trzy złote oraz po jednym srebrnym i brązowym medalu mistrzostw świata. W dwóch poprzednich sezonach zajmował trzecie lokaty w klasyfikacji końcowej Pucharu Świata.
W 25 startach w tym sezonie Svendsen zgromadził 828 punkty, wyprzedzając Sumanna - 813 pkt i Rosjanina Iwana Czerezowa - 782. Dopiero dziesiąty był broniący Kryształowej Kuli Norweg Ole Einar Bjoerndalen - 593, natomiast siedem lokat niżej znalazł się Tomasz Sikora - 421.