Tym razem drużyna Phoenix Suns nie miała szans w starciu z Houston Rockets. "Słońca" przegrały 81:99. Tradycyjnie już wyróżniającym się zawodnikiem spotkania był Marcin Gortat.

Polak spędził na parkiecie 34 minuty i trafił 7 z 11 rzutów z gry. Zdobył łącznie 15 punktów i miał 12 zbiórek - w tym dwie ofensywne. To kolejne double-double polskiego środkowego - w 14 meczach udało mu się to osiągnąć aż 13-krotnie. Gortat w pojedynku z Rockets miał także dwa bloki, dwa przechwyty oraz dwie straty i dwa faule. Tyle samo punktów co Polak zdobył jeszcze Jared Dudley, trzy mniej zgromadził Shannon Brown. Lider zespołu Steve Nash zapisał na swoim koncie co prawda 10 asyst, ale dobył tylko 6 punktów.

O wyniku spotkania przesądziła już pierwsza kwarta, pod koniec której gospodarze odskoczyli na 10 punktów. Do przerwy przewaga drużyny z Houston wynosiła już 20 oczek i w drugiej części gry zespół Gortata nie był w stanie jej zniwelować.

W ekipie Rockets świetnie spisał się Kevin Martin, który zdobył 16 punktów i to w zaledwie 18 minut. Co ważne, aż 50 punktów zdobyli dla "Rakiet" rezerwowi.

Zespół z Houston zajmuje obecnie 8. miejsce w Konferencji Zachodniej z bilansem 13-10. Suns z bilansem 8-14 spadli na 13. pozycję. Dla drużyny Polaka była to piąta porażka w ostatnich siedmiu spotkaniach.