Na niewiele ponad miesiąc przed mistrzostwami świata siatkarzy ciągle nie wiadomo, czy kibice w Polsce będą mogli obejrzeć mecze reprezentacji w otwartej telewizji. Polsat nadal szuka sponsora transmisji, trwają rozmowy m.in. z resortem sportu.

Szukamy wsparcia sponsorów. Trwają rozmowy z różnymi firmami i mogę potwierdzić, że również z ministerstwem sportu. W przyszłym tygodniu wszystko powinno być już jasne - powiedział na konferencji prasowej dyrektor ds. sportu telewizji Polsat Marian Kmita.

Prawa do transmisji chciała odkupić TVP, ale jak powiedział Maciej Stec, członek zarządu Polsatu, propozycja była nie do zaakceptowania. Mówiąc wprost, była ona niższa, niż wyniosłaby nas produkcja sygnału antenowego - zaznaczył i dodał: Chcę zapewnić, że robimy wszystko, by mecze Polaków znalazły się w otwartej telewizji.

Jeśli nie uda się znaleźć żadnego sponsora, telewizja rozważa różne modele pokazywania spotkań. Możliwe jest, że powstanie nowy, płatny kanał, do którego dostęp mogliby wykupić wszyscy chętni telewidzowie.

Na razie nie chcemy niczego deklarować, bo rozmowy trwają. Rozważamy różne warianty, ale najbardziej zależy nam na tym, by się udało pokazać mistrzostwa, w tym także mecze Polaków w otwartym kanale - podkreślił Kmita.

Szefowie Polsatu niechętnie odpowiadali na pytania. Nie ujawnili, jakiego dofinansowania potrzebują ani skąd wzięły się nagłe problemy z dopięciem budżetu. Na tego typu pytania odpowiadali jednym zdaniem: Wszystko wyjaśni się już w przyszłym tygodniu.

Mistrzostwa świata siatkarzy rozpoczną się 30 sierpnia meczem Polska - Serbia na Stadionie Narodowym Warszawie. Finał zaplanowany jest na 21 września w Katowicach.

(edbie)