Gwiazdor FC Barcelony odebrał Złotego Buta – nagrodę dla najlepszego strzelca lig europejskich. "To nagroda dla nas wszystkich. Bez moich kolegów z drużyny, nie dałbym rady tego wygrać" - mówił wzruszony Argentyńczyk.

Nagroda dotyczy sezonu 2016/2017 - Messi strzelił 37 goli i wyprzedził Basa Dosta ze Sportngu Lizbona i Pierre-Emericka Aubameyanga z Borussi Dortmund. Robert Lewandowski uplasował się tuż za podium.

Messiemu podczas dzisiejszej uroczystości towarzyszyła jego żona Antonella oraz syn Thiago, a także koledzy z zespołu Andrés Iniesta, Sergio Busquets i ubiegłoroczny triumfator Luis Suarez.

To wyróżnienie dla wszystkich, zawsze mówiłem, że nagrody indywidualne są wynikiem pracy zespołowej. Bez moich kolegów nie strzeliłbym tych bramek, ta nagroda jest dla wszystkich. Zauważyłem zmianę w mojej grze, nigdy nie uważałem się za napastnika, ale miałem to szczęście, że strzelałem gole i otrzymywałem wyróżnienia. Dojrzałem na boisku i poza nim, ucząc się nowych rzeczy. Codziennie cieszę się jeszcze bardziej z bycia piłkarzem - mówił gwiazdor FC Barcelony.

Messi wyrównał tym samym osiągnięcie Cristiano Ronanldo, który również ma cztery Złote Buty w kolekcji. Argentyńczyk dał do zrozumienia, że nie zamierza jeszcze wieszać koszulki na kołku. Dostrzegam swoją zmianę. Dorosłem, zarówno na boisku, jak i poza nim, wzbogaciłem swoją grę o nowe rzeczy. Z czasem czuję się piłkarsko coraz lepiej - mówił Messi.

Messi Złotego buta odbierał także po sezonach 2009/2010, 2011/2012 i 2012/2013.

(m)