Kolejny odcinek telenoweli: "Czy Neymar odejdzie latem z Barcelony". Choć wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że Brazylijczyk będzie w przyszłym sezonie grał w PSG, do akcji wkroczyli Lionel Messi i Luis Suarez.

Kolejny odcinek telenoweli: "Czy Neymar odejdzie latem z Barcelony". Choć wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że Brazylijczyk będzie w przyszłym sezonie grał w PSG, do akcji wkroczyli Lionel Messi i Luis Suarez.
Neymar /JASON SZENES /PAP/EPA

Od kilku tygodni nie milkną spekulacje na temat przyszłości Neymara. Dla kibiców FC Barcelony sprawa jest na tyle priorytetowa, że przyćmiła debiut nowego trenera "Dumy Katalonii" Ernesto Valverde.

Streszczając całą historię: Paris Saint-Germain postanowiło aktywować klauzule wykupu Brazylijczyka, która wynosi astronomiczne 222 milionów euro. O ile na początku doniesienia brazylijskich dziennikarzy brzmiały jak żart, okazało się że katarscy właściciele PSG naprawdę są gotowi wydać fortunę za Neymara.

Brazylijczyk przeprowadził szereg rozmów z prezesem FC Barceloną Josepem Marią Bartomeu, ale jak informowały hiszpańskie dzienniki - za każdym razem kończyły się fiaskiem.

Niektórzy już nawet zastanawiali się, kto może zastąpić Neymara, aż do akcji wkroczyli Lionel Messi i Luis Suarez.

Jak informuje dziennik SPORT, "trio MSN" w nocy z piątku na sobotę odbyło ponad godzinną rozmowę. Interwencja miała się zakończyć tym, że Neymar postanowił odrzucić ofertę PSG i zostać na Camp Nou.

Kilkanaście godzin po tej rozmowie odbył się mecz z Juventusem. Barca wygrała 2:1, a dwa gole strzelił 25-letni Brazylijczyk. Według informacji SPORTu, oficjalny komunikat w sprawie pozostania Neymara w stolicy Katalonii jest tylko kwestią czasu.


(łł)