Małgorzata Dydek jest w szpitalu w Brisbane w stanie śpiączki farmakologicznej. W czwartek rano czasu australijskiego doszło do zatrzymania pracy jej serca. Była reprezentantka Polski od dawna choruje na arytmię serca. Dydek była częścią drużyny, która w 1999 roku wywalczyła mistrzostwo Europy.

Gosia zasłabła i upadła w domu. Na szczęście było to rankiem, gdy mąż David był jeszcze w mieszkaniu. Karetka przyjechała po pięciu minutach; akcja reanimacji rozpoczęła się po niespełna dziesięciu od wypadku. Przy Gosi w szpitalu jest cały czas mąż. Czekamy aż się zacznie sama wybudzać ze śpiączki farmakologicznej. Jesteśmy dobrej myśli, bo wyniki badań wykonywanych w szpitalu są dobre - powiedziała starsza siostra Małgorzaty, Katarzyna Dydek, która w Pruszkowie jest trenerką koszykówki.

Na razie lekarze są bardzo powściągliwi w wydawaniu jakichkolwiek opinii o przyczynach tego wypadku - dodała Katarzyna Dydek.

Małgorzata Dydek 28 kwietnia obchodziła 37. urodziny. W Australii mieszka od kilku lat. Ma dwójkę dzieci. Grała z sukcesami w zawodowej lidze amerykańskiej WNBA i w Europie, między innymi w Hiszpanii i Rosji. Karierę zakończyła w 2008 roku.