Wspaniała gra Leo Messiego dała awans Barcelonie do półfinału Ligi Mistrzów. Duma Katalonii wygrała u siebie z Arsenalem Londyn 4:1.

Wynik w 19. minucie otworzył Bendtner, który na raty pokonał Victora Valdesa. Szok na Camp Nou trwał tylko trzy minuty. Wyrównał Messi, który co prawda chwilę wcześniej stracił piłkę, a podarował mu ją ponownie Mickael Silvestre...Takich prezentów Argentyńczyk nie zwykł marnować. W 37. minucie ,,Barca" wyszła na prowadzenie - ponownie strzelcem okazał się Messi - tym razem po podaniu Pedro. Jeszcze przed przerwą wychowanek Barcelony skompletował hat-tricka. Po fantastycznym prostopadłym podaniu głową Seydou Keity popędził na bramkę Kanonierów i miękką podcinką pokonał wychodzącego z bramki Almunię.

Po przerwie Barcelona oddała inicjatywę ,,Kanonierom", a to nieczęsty obrazek na Camp Nou. Podopieczni Arsene'a Wengera nie potrafili jednak wykorzystać przewagi. Najlepszą okazję zmarnował Bendtner, który trafił w słupek. Na dwie minuty przed końcem dzieła zniszczenia dopełnił Messi, który po raz czwarty pokonał hiszpańskiego bramkarza Arsenalu. O finał Barcelona zagra z Interem Mediolan.