Wieczorny mecz Ligii Mistrzów na Wembley to jeden z głównych tematów brytyjskiej pracy. Gazety chwalą niemieckich piłkarzy i z ironią piszą o niemieckich kibicach. Borussia Dortmund zmierzy się dziś w Londynie z Bayernem Monachium w finałowym meczu piłkarskiej Ligi Mistrzów. Zapraszamy na relację NA ŻYWO z finału Ligi Mistrzów: Borussia Dortmund - Bayern Monachium od godz. 20.45

"Drużyna Bayernu jest pewna zwycięstwa" - pisze dziennik "The Daily Telegraph", ale dodaje jednocześnie, że to ekipa Dortmundu ma większe poczucie humoru.

"Myśleliście, że w finale będą dwie angielskie drużyny albo że na trybunach pojawią się piękne  dziewczyny z Hiszpanii, tymczasem jesteśmy tu my, Niemcy" - to treść ulotek rozdawanych przez Niemców przed stadionem Wembley.

Niespodziewanie dziennik "The Sun" pisze z uznaniem o niemieckich drużynach, ale nie bez pewnej dozy sarkazmu. "My Anglicy mamy wiele wspólnego z naszymi europejskimi sąsiadami. Kochamy football. a oni swój Fußball. Nawet dali nam kiedyś rodzinę królewską, gdy okazało się, że nasza była do niczego. Dlatego wybaczamy Niemcom niemodne fryzury i to, że wciąż chodzą w dżinsach" - pisze w artykule redakcyjnym popularna na Wyspach bulwarówka.

Dziennik "The Guardian jest pełen uznania dla umiejętności niemieckich piłkarzy, choć nieco mniej dla niemieckich mediów, które ostrzegały kibiców przed przyjazdem do Londynu. Nie z powodu niedawnego zamachu terrorystycznego, lecz zbyt tłustych, ich zdaniem, i zbyt drogich hot-dogów sprzedawanych na Wembley. 

Niemiecki "Bild" na okładce pyta czytelników: Jesteś dziś czerwony czy żółty? Najmniej problemów z odpowiedzią powinna mieć "Sueddeutsche Zeitung". Wydawana w Monachium gazeta stara się jednak neutralnie skupić na tym, że to wielki moment dla niemieckiego futbolu, a Bayern i Borussia są na czele tabeli w ewolucji futbolu.

"Frankfurter Allgemeine" zestawił wszystkie argumenty i na papierze wyszło, że wygra Bayern. Na Bawarczyków wskazuje między innymi tytuł mistrza Niemiec i doświadczenie. Argumentem za Borussią jest przede wszystkim Robert Lewandowski.

"Die Welt" na swojej stronie internetowej prowadzi już bieżącą relację z finału Ligi Mistrzów i niedawno uznał, że pierwszy punkt w Londynie zdobyła Borussia, bo to jej fani już od wczorajszego wieczoru są w stolicy Wielkiej Brytanii bardziej widoczni w czasie zabawy.

W polskiej prasie finał Ligi Mistrzów króluje oczywiście na ostatnich, sportowych stronach. "Borussia ma przewagę tylko w ataku - dzięki Lewandowskiemu" - pisze "Gazeta Wyborcza", która analizuje składy obu drużyn.

"O nieśmiertelność w świątyni futbolu" - pierwsza strona "Przeglądu Sportowego" ze zdjęciami naszej trójki z Dortmundu też nie pozostawia wątpliwości, że przed nami bardzo ważny piłkarski wieczór.

Z kolei "Super Express" przypomina, że piłkarze powalczą o ważący 11 kilogramów puchar, w którym mieści się 15 litrów szampana.