Juventus Turyn wygrał na własnym boisku z AS Monaco 2:1 (2:0) w rewanżowym meczu 1/2 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów i awansował do finału, który odbędzie się 3 czerwca w Cardiff. Pierwsze spotkanie włoski zespół wygrał na wyjeździe 2:0.

Juventus Turyn wygrał na własnym boisku z AS Monaco 2:1 (2:0) w rewanżowym meczu 1/2 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów i awansował do finału, który odbędzie się 3 czerwca w Cardiff. Pierwsze spotkanie włoski zespół wygrał na wyjeździe 2:0.
Finał Ligi Mistrzów 2016/17 odbędzie się 3 czerwca w Cardiff. /ALESSANDRO DI MARCO /PAP/EPA

Kłopoty AS Monaco w Turynie rozpoczęły się już przed rewanżowym spotkaniem. W trakcie rozgrzewki kontuzji doznał bowiem Nabil Dirar. Zastąpił go Benjamin Mendy, który również nie był w pełni sił. Z kolei w 10. minucie boisko z powodu urazu opuścił pomocnik Juventusu Sami Khedira.

W pierwszych minutach optyczną przewagę mieli goście. Na początku spotkania imponujący w tym sezonie Kylian Mbappe trafił w słupek, ale nawet jeśli piłka wpadłaby do bramki, sędzia nie uznałby gola, bo 18-letni napastnik AS Monaco znajdował się na pozycji spalonej.

Po nieco niemrawym początku w wykonaniu gospodarzy, po 20 minutach to jednak oni przejęli inicjatywę. W 22. min w dobrej sytuacji znalazł się Gonzalo Higuain, który w pierwszym meczu strzelił dwie bramki. Zmierzająca w kierunku bramki piłka została jednak wybita przez Kamila Glika. Chwilę później Higuain wypatrzył w polu karnym Mario Mandzukica, ale świetną interwencją popisał się Danijel Subasic.

W 33. minucie Chorwat już pokonał bramkarza AS Monaco. Dani Alves dośrodkował z prawej strony boiska, a Mandzukic mocno uderzył piłkę głową. Ten strzał Subasic jeszcze obronił, ale był bezradny wobec dobitki tego samego piłkarza z bliskiej odległości.

Na przerwę goście schodzili z dwubramkową stratą. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Subasic piąstkował piłkę, do której dopadł Dani Alves i strzałem z dystansu skierował ją do bramki. Tym trafieniem Brazylijczyk potwierdził świetną dyspozycję, bo w dwumeczu z Monaco zaliczył także trzy asysty.

Po stracie drugiej bramki goście stanęli przed zadaniem wręcz niemożliwym. AS Monaco musiałoby bowiem strzelić cztery gole, aby awansować do finału. Tym bardziej, że Juventus w tej edycji Ligi Mistrzów stracił zaledwie dwie bramki - obie w fazie grupowej. Ostatnio Buffon został pokonany 22 listopada, kiedy to Juventus pokonał na wyjeździe Sevillę 3:1.

Juventusowi nie udało się zachować czystego konta w siódmym meczu z rzędu w Champions League. 39-letniego bramkarza reprezentacji Włoch z bliskiej odległości pokonał Mbappe, o którego starają się czołowe europejskiej kluby. Mający 18 lat i 140 dni napastnik Monaco został tym samym najmłodszym zdobywcą bramki w półfinale Ligi Mistrzów.   

Cały mecz w barwach AS Monaco zagrał Glik. W pierwszej połowie interweniował po strzale Higuaina. Natomiast na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry obrońca reprezentacji Polski nadepnął na nogę leżącego Argentyńczyka. Ta sytuacja wywołała sporo kontrowersji na boisku.

W środę w drugim meczu rewanżowym 1/2 finału LM Atletico Madryt podejmie Real. Pierwsze spotkanie wygrali "Królewscy" 3:0 po golach Cristiano Ronaldo.

(az)