Reprezentacja Polski zajęła czwarte miejsce w rozgrywanych w Manili mistrzostw świata koszykarzy 3x3. W meczu o brązowy medal biało-czerwoni przegrali ze Słowenią 16:21.

Wcześniej we wtorek Polska pokonała w ćwierćfinale mistrza Europy Łotwę 21:15, a w półfinale przegrała w samej końcówce z czempionem globu w ostatnich dwóch latach Serbią 19:21.

Mecz z drugą drużyną światowego rankingu i mistrzem Europy sprzed dwóch lat Słowenią podopieczni trenera Mirosława Noculaka rozpoczęli obiecująco. Po celnych rzutach z dystansu, za które zespół otrzymuje dwa punkty, Marcina Sroki i Michaela Hicksa prowadzili 9:4 i 13:7, ale potem do głosu doszli rywale.

Wyrównali na 14:14 w połowie spotkania i od tego momentu to oni dyktowali warunki. Słoweńcy, którym udał się rewanż na Polakach za grupową porażkę w Manili 17:21, zdobyli swój drugi brąz w MŚ (pierwszy w 2016 roku). W poprzednim sezonie zajęli czwarte miejsce.
W całym spotkaniu Polacy pięć razy trafili za dwa punkty, podczas gdy rywale czterokrotnie.

O złoty medal zagrają Serbia z Holandią.

W Manili, w piątej edycji mistrzostw świata 3x3, biało-czerwoni poprawili swoje największe osiągnięcie w tej imprezie. Przed rokiem w Nantes zajęli 10. lokatę w gronie 20 zespołów. Najlepszą wywalczyli dotychczas w 2014 roku w Moskwie - siódmą wśród 24 drużyn, a Przemysław Lewandowski został królem strzelców turnieju.

W 2020 roku w Tokio koszykówka w wydaniu 3x3 zadebiutuje w programie igrzysk olimpijskich.

(ag)