Trener Andrzeja Gołoty, Al Certo, przeprosił swego zawodnika za nieprzychylne wypowiedzi pod jego adresem, wygłoszone tuż po walce z Mike'm Tysonem.

"Cztery dni temu powiedziałem wiele negatywnych opinii, komentując zachowanie mojego podopiecznego. Byłem nieświadomy stanu zdrowotnego, w jakim znajdował się bokser po zakończeniu drugiej rundy. Teraz rozumiem, że jego decyzja była słuszna" - napisał Certo w oświadczeniu, wysłanym do firmy promocyjnej Main Events. "Teraz wiem, że kontuzjowany zawodnik nie mógł kontynuować walki. Chciałbym oficjalnie przeprosić Gołotę za wszystko, co mogłoby go obrazić" - oświadczył trener.

Al Certo, który nie zdołał nakłonić boksera do kontynuowania walki z Tysonem, stwierdził tuż po walce, że "niektórzy faceci, jak Joe Louis czy Rocky Marciano, mają jaja, a niektórzy po prostu ich nie mają. Dziś jeden na ringu był w spodniach, a drugi w spódnicy. Ja niestety zajmowałem się tym w spódnicy".

Po starciu z Tysonem Gołota trafił do szpitala, gdzie stwierdzono, iż doznał wstrząśnienia mózgu, uszkodzenia kręgosłupa i pęknięcia kości policzkowej.

15:40