Alex Karkosik to jedna z nadziei polskiego motorsportu. Młody kierowca wygrał właśnie serię Formula Gulf, w której w każdym wyścigu stawał na podium! Zawodnik z Torunia nie ukrywa, że jego głównym celem jest znalezienie się wkrótce… w Formule 1.

Maciej Jermakow: Zwycięstwo w tej serii to jest tak naprawdę kolejny krok w kierunku realizacji twojego celu. Chcesz jeździć w Formule 1 i nie boisz się  tego mówić...

Alex Karkosik: No jasne, że nie, to jest  moje marzenie. Mówiłem już tak gdy miałem 6 lat, jeździłem wtedy w kartingu, dopiero zaczynałem i jeszcze niczego nie osiągnąłem.

Masz teraz czas, żeby oglądać wyścigi Formuły 1?

Tak, bardzo lubię je oglądać...

Masz swoich ulubionych kierowców?

Ciężko powiedzieć, komu najbardziej kibicuję, nie mam takiego "mentora". Ale gdybym miał wybierać, to byłby to Kimi Raikkonen. Chciałbym mieć taki charakter jak on, że niczym się nie przejmuje, że zawsze jest spokojny.

Charakter wziąłbyś od Raikkonena, a od kogo wziąłbyś styl jazdy?

Ciężko powiedzieć, hmm... na pewno mój styl jazdy jest bardzo agresywny. Jeśli już to Lewis Hamilton ma coś, co ja bardzo lubię, czyli dobre wyczucie w deszczu. Ja też lubię rywalizację w takich właśnie warunkach.

Formuła Gulf za tobą, jaki jest twój kolejny krok?

Teraz Formuła 3 (EuroFormula Open - przyp. red), a potem już zależy od wyników, pewnie GP3, no i z GP3 pewnie będziemy już myśleć o Formule 1 jak najszybciej. Ale wiadomo, że musi się wszystko dobrze ułożyć, że akurat ktoś nie radziłby sobie w Formule 1. Na przykład Max Verstappen miał taką okazję - Daniłł Kwiat nie sprostał zadaniu i musieli kogoś wziąć...

I trafili w dziesiątkę. Określasz sobie jakoś czas, po którym chcesz awansować do GP3?

Wszystko zależy od tego, jak mi pójdzie w tym roku i czy będę w stanie jeździć w GP3 już w wieku 17 lat. Jeśli na przykład wygram EuroFormula Open, a na GP3 będzie za wcześnie, to może przeniesiemy się do serii FIA F3...  

Mówisz "jeśli wygramy" - czyli zakładasz walkę od razu o te najwyższe cele, podoba mi się takie podejście!

Dla mnie jazda nisko w wynikach, jako jeden z ostatnich, to najgorsze uczucie, jakie mogę sobie wyobrazić. Ja mogę być bardzo szybki, najszybszy i wolę kończyć niżej, niż mieć tempo połowy stawki i kończyć w połowie stawki.

W serii EuroFormula Open nie narzekasz na brak ofert...

No tak, mamy taką okazję. Mamy wybór trzech najlepszych teamów, dwa z Hiszpanii, jeden z Włoch...

To jest docenienie też twoich dobrych wyników i twojego tempa?

Pedro de la Rosa (były kierowca F1 - przyp. red) zauważył mnie na jednym z wyścigów w Hiszpanii, zaproponował mi ofertę, przyszły też dwie inne oferty.

Alex, mimo młodego wieku - ty już myślisz praktycznie tylko o wyścigach?

Myślę przede wszystkim o wyścigach, a w szkole to wiadomo... uczę się tak, jak mogę, ale wiadomo, że nigdy nie będę tak dobry w szkole...

Tak dobry w nauce jak na torze?

No, to na pewno nigdy nie przyjdzie. Ale nie wyobrażam sobie pracowania gdzieś indziej niż poza kierownicą. Ja chcę zostać kierowcą na 100 proc. i nic tego nie zmieni.

Trenujesz na torze, ale musisz też popracować na siłowni...

Tak, moja obecna forma nie wystarczy. Możliwe, że pod względem technicznym jestem jednym z najlepszych, ale tu chodzi o to, że mogę nie mieć siły żeby przejechać cały wyścig. Muszę się trochę bardziej rozbudować i mieć lepszą kondycję. Trzeba być jednocześnie lekkim i chudym, ale też silnym i wytrzymałym...

I to wszystko: treningi, całe twoje życie kręci się teraz wokół jednego celu, który sobie założyłeś i do którego uparcie dążysz?

Tak to wygląda.

APA