Były bokserski mistrz świata wagi ciężkiej Shannon Briggs przerwał ceremonię ważenia przed sobotnią walką Władimira Kliczki z Australijczykiem Alexem Leapai w niemieckim Oberhausen. 42-letni Amerykanin siłą wdarł się do sali, domagając walki z ukraińskim bokserem.

Mierzący prawie dwa metry 38-letni Władimir Kliczko będzie w sobotę bronić tytułów mistrza świata w wadze ciężkiej organizacji IBF, WBA, WBO i mniej prestiżowego IBO. W zawodowej karierze odniósł 61 zwycięstw, a przegrał trzykrotnie. Jego rywal, młodszy o trzy lata i niższy o 15 centymetrów Leapai pochodzi z Samoa, zwyciężył w 30 pojedynkach, cztery przegrał, zaś trzy zremisował.

42-letni Briggs wdarł się siłą do sali gdzie trwała ceremonia ważenia, protestując w ten sposób przeciwko sobotniemu pojedynkowi. Briggs, który domaga się pojedynku z Kliczką, wykrzykiwał, że rywal go unikał i że tylko on może wystąpić w roli pretendenta.

Mam odpowiedni wiek, doświadczenie i uprawnienia. To powinna być moja walka - twierdził amerykański pięściarz. Po interwencji służb porządkowych Briggs opuścił miejsce zdarzenia - centrum handlowe w Muelheim w pobliżu Dusseldorfu.

Po dokończeniu oficjalnej ceremonii ważenia okazało się, że Kliczko waży 112,2 kg, a jego pochodzący z Samoa rywal 112,5 kg.

(fg)