Maksymilian F. usłyszy zmienione zarzuty z usiłowania zabójstwa na zabójstwo dwóch policjantów. Funkcjonariusze zmarli w poniedziałek, kilka dni po strzelaninie we Wrocławiu. Dzisiaj o godzinie 17 w całym kraju zabrzmiały syreny policyjne, a także straży pożarnej.

Zmiana zarzutów to następstwo śmierci dwóch funkcjonariuszy, o której informowali wczoraj przedstawiciele policji.

Maksymilian F. będzie miał zmienione zarzuty

Z uwagi na tragiczne informacje dotyczące śmierci dwóch policjantów prokurator dolnośląskiego pionu przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej w najbliższym czasie zmieni Maksymilianowi F. zarzuty z usiłowania zabójstwa na zabójstwo - powiedział Karol Borchólski, prokurator z działu prasowego Prokuratury Krajowej.

Jak dowiedział się nieoficjalnie RMF FM, w najbliższych dniach najpierw zostanie przeprowadzona sekcja zwłok zmarłych policjantów. Następnie zostaną zmienione zarzuty Maksymiliana F.

Policjanci, a także straż pożarna uczcili we wtorek po południu zmarłych w poniedziałek kolegów. Punktualnie o godz. 17 w całym kraju słychać było syreny.

Kim byli zmarli policjanci?

W poniedziałek przed godz. 18 został wysłany komunikat o śmierci asp. szt. Daniela Łuczyńskiego. Miał 45 lat i 19-letnie doświadczenie pracy w policji. 

Niedługo potem poinformowano, że odszedł też asp. sztab. Ireneusz Michalak. Miał 47 lat, był policjantem z 26-letnim stażem. 

Obaj funkcjonariusze związani byli z komisariatem Wrocław Fabryczna.

Obława na Maksymiliana F.  i strzały do policjantów

Maksymilian F. od sobotniego poranka jest w rękach policji. Wcześniej był poszukiwany listem gończym, miał odbyć karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności za oszustwo. 

W piątek wieczorem trafił w ręce policji. Gdy dwaj funkcjonariusze przewozili Maksymiliana F., ten strzelił do nich z pistoletu. 

Obaj funkcjonariusze zostali ranni w głowę, mimo wysiłków lekarzy nie udało się ich uratować. Zmarli w poniedziałek po południu.