Wraca sprawa małżeństwa z Warszawy, które w maju porzuciło dwójkę niepełnoletnich dzieci. Jak podaje Onet, prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów Anecie i Adamowi J. Para znów jest poszukiwana.

O tajemniczym zaginięciu małżeństwa z Warszawy w maju 2023 roku dowiedziała się cała Polska. Aneta i Adam J. opuścili swoje mieszkanie w nocy z 20 na 21 maja. Zostawili w nim dwóch synów w wieku 14 i 17 lat i wiadomość: "Chłopcy, jesteście dzielni. Poradzicie sobie w życiu. Jesteśmy z was dumni".

Rodzina pary zgłosiła sprawę na policję. Wówczas ruszyły poszukiwania. Klika dni później para była widziana w schronisku Murowaniec na Hali Gąsienicowej i na Słowacji. Przez kolejne tygodnie nie było o nich informacji. W końcu miesiąc od zaginięcia para została odnaleziona przez policjantów z wydziału poszukiwań i identyfikacji osób Komendy Stołecznej Policji w czeskiej Pradze. Polscy mundurowi ustalili miejsce pobytu małżeństwa, rozmawiali z parą, ale według Onetu nie zatrzymali ich, ponieważ nie było postawionych zarzutów. To się jednak teraz zmieniło.

Zgromadzony w tej sprawie przez prokuraturę i policję materiał dowodowy świadczy, iż rodzice porzucili swoje dzieci, w tym jedno poniżej 17. roku życia i wyjechali za granicę. W toku tego postępowania wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów porzucenia małoletniego syna rodzicom — Adamowi J. i Anecie J, czyli o czyn z art. 210 par.1 kodeksu karnego - przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Szymon Banna. Chodzi o przepis: "Kto wbrew obowiązkowi troszczenia się o małoletniego poniżej lat 15 albo o osobę nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny osobę tę porzuca, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech".

Banna dodał, że trwają poszukiwania rodziców.

Co więcej, jak podał "Super Express", w listopadzie małżeństwu odebrano prawa rodzicielskie nad małoletnim synem. Sąd umieścił małoletniego w tymczasowej rodzinie zastępczej, ustalając miejsce pobytu małoletniego w każdorazowym miejscu pobytu rodziny zastępczej - poinformowała sędzia Monika Soszka, przewodnicząca Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa.

Dodatkowo umorzono postępowanie dotyczące drugiego syna, który osiągnął już pełnoletność.