Osiemdziesiąt lat temu nad ranem wybuchło powstanie w getcie warszawskim. Był to największy akt zbrojnego oporu Żydów w czasie II wojny światowej. W Faktach RMF FM odwiedzamy miejsca, w których rozegrały się te historyczne wydarzenia.

W południe w Warszawie przez minutę wyły syreny alarmowe. W ten sposób w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim uczczono pamięć bohaterów zrywu.

Powstanie w getcie warszawskim wybuchło 19 kwietnia 1943 r. i trwało do 16 maja. Bezpośrednią przyczyną, wywołanego przez żydowskie podziemne formacje zbrojne na terenie warszawskiego getta, powstania była decyzja Niemców o likwidacji getta warszawskiego w ramach planu zagłady europejskich Żydów. Zryw powstańców getta warszawskiego z 1943 roku był pierwszą akcją zbrojną o tak dużej skali, podjętą przeciwko Niemcom.

"Gdy 19 kwietnia 1943 roku, w przeddzień święta Pesach, niemieckie oddziały wspierane przez czołgi i wozy pancerne ponownie weszły do getta, by je ostatecznie zlikwidować, do walki z nimi stanęło około 300-500 członków Żydowskiej Organizacji Bojowej podzielonych na 22 grupy bojowe pod zwierzchnim dowództwem Anielewicza oraz około 250 bojowców ŻZW, a także luźne uzbrojone grupy, nienależące do głównych organizacji konspiracyjnych. Po stronie niemieckiej codziennie w akcji bojowej uczestniczyło ponad tysiąc żołnierzy Waffen-SS i policjantów" - czytamy w opisach wydarzeń 19. kwietnia 1943 opublikowanych przez Muzeum POLIN.

"Pierwszy opór Niemcom stawili bojowcy ŻOB na skrzyżowaniach Gęsiej i Nalewek oraz Miłej i Zamenhofa, gdzie z pozycji na piętrach domów ostrzelali i obrzucili granatami i butelkami z benzyną wkraczające kolumny niemieckie. Po południu 19 kwietnia rozgorzały walki o pl. Muranowski broniony przez zgrupowanie ŻZW pod dowództwem Pawła Frenkla. Trwały one przez następne trzy dni. Symbolem powstania stały się flagi - syjonistyczna z gwiazdą Dawida i polska biało-czerwona, wywieszone przez bojowców ŻZW na wysokiej kamienicy przy pl. Muranowskim. Od 20 kwietnia walki na terenie szopu szczotkarzy toczyli bojowcy ŻOB dowodzeni przez Marka Edelmana. Udało im się powstrzymać na jakiś czas Niemców, detonując w pobliżu bramy szopu specjalną minę. W pierwszym dniu powstania oddział dywersji AK podjął nieudaną próbę wysadzenia muru getta przy ul. Bonifraterskiej. Podczas powstania pod murami getta AK i GL przeprowadziły jeszcze kilka akcji przeciwko Niemcom ostrzeliwującym pozycje powstańców".

Ulica Nalewki

Nad ranem Niemcy weszli na teren getta dawną ulicą Nalewki. Do dzisiaj zachował się fragment tej ulicy. Tam 80 lat temu tutaj stała jedna z głównych bram getta. Wojska niemieckie wybrały właśnie to wejście, bo tam mieszkało najwięcej Żydów.

Proszę sobie wyobrazić klasyczną ulicę XIX-wiecznego miasta, bardzo gęsto zabudowaną, właściwie bez żadnych drzew, kamienica obok kamienicy - opisuje w rozmowie z RMF FM przewodnik po Warszawie Wojciech Kacperski. Właśnie z okien tych kamienic, osiemdziesiąt lat temu, po siódmej rano, mieszkańcy getta wyrzucali granaty i butelki, które zapalały się po uderzeniu w ziemię. Tak rozpoczęło się powstanie. I to zmusiło wtedy Niemców, jeszcze na tym pierwszym etapie, do odwrotu.

Dzisiaj tuż obok ulicy Stare Nalewki jest stacja metra Ratusz Arsenał. Z drugiej strony już są tutaj drzewa. Ulicą Stare Nalewki, którą Niemcy 80 lat temu wchodzili w głąb getta, my dzisiaj możemy wejść do Ogrodu Krasińskich.

Dawny plac Muranowski

Kolejne miejsce, w którym 19 kwietnia 1943 roku toczyły się walki to dawny plac Muranowski. Placu Muranowskiego dzisiaj już nie ma. Zamiast niego w tym miejscu jest ruchliwe skrzyżowanie ulic Stawki i generała Anderska. Z jednej strony jadą tramwaje, z drugiej autobusy. Kilkaset metrów od tego miejsca jest ulica Konwiktorska i stadion Polonii Warszawa.

Przewodnik po Warszawie Wojciech Kacperski opisuje, że 80 lat temu było tam zupełnie inaczej. Był to plac gęsto zabudowany kamienicami, było mało zieleni, w getcie było mało drzew, niektórzy mieszkańcy Warszawy, którzy przeżyli, po wojnie po raz pierwszy widzieli kwiaty, w okolicy był po prostu beton - opisuje.

Ten brak zieleni wtedy miał uzasadnienie. Niemcy nie chcieli, by Żydzi mieli gdzie odpoczywać. Dzisiaj obok jest park. W nim przez całą środę potrwa akcja Żonkile. Mieszkańcy będą mieć wpięte żółte, papierowe żonkile, czyli symbol powstania w getcie warszawskim. 

Opracowanie: