Mężczyzna ​podejrzewany o porwanie 9-letniej dziewczynki w Szczecinie jest od wieczora w rękach policji - dowiedziała się nieoficjalnie reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska. We wtorek, w rejonie ulicy Światowida, 50-latek zaciągnął dziewczynkę do ciemnego samochodu. Dziecku udało się uciec.

Nad sprawą intensywnie pracują śledczy, a prokuratura i policja nie ujawniają jakichkolwiek szczegółów sprawy.

Według nieoficjalnych informacji, już w środę udało się namierzyć i zatrzymać podejrzewanego o porwanie. To około 50-letni mężczyzna. Jak nieoficjalnie ustalia nasza dziennikarka, przyznał się do uprowadzenia dziewczynki.

O uprowadzeniu dziecka poinformowała dyrekcja szkoły. Mężczyzna miał we wtorek na ulicy Światowida złapać 9-letnią dziewczynkę i siłą wciągnąć do auta. Wywiózł ją na zalesione tereny dzielnicy Bukowo, gdzie dziewczynce udało się uciec i zadzwonić do ojca. Ten powiadomił policję. 

9-latkę policjanci odnaleźli w okolicy ulicy Bukowskiej, to około 5 kilometrów od miejsca porwania. W namierzeniu dziecka pomógł sygnał z jej telefonu komórkowego. 9-latce na szczęście nic się nie stało.

Dyrekcja szkoły podstawowej, do której uczęszcza dziewczynka, przeprowadziła z dziećmi pogadanki na temat tego jak zachowywać się w podobnych okolicznościach, zaalarmowała rodziców i poprosiła, by oni także uczulili dzieci, jak zachowywać się w kontaktach z nieznajomymi.