Specjalistyczne badania geologiczne mają wykazać, jak wygląda teren w pobliżu ostatniego pokopalnianego zapadliska, które powstało w Siemianowicach Śląskich - decyzję ws. badań podjął prezydent miasta. Mają one być przeprowadzone najszybciej jak to możliwe.

W sobotę, 18 listopada, po godz. 17:00 przy ul. Leśnej w Siemianowicach Śląskich (woj. śląskie), w odległości zaledwie kilku metrów od 5-piętrowego bloku powstało zapadlisko o głębokości 40 metrów. Zostało ono już zasypane.

Czego mają dotyczyć badania?

Badany będzie teren przylegający bezpośrednio do samego zapadliska, jak i do bloku, w pobliżu którego ono powstało. Niewykluczone, że obszar tych badań w przyszłości może zostać rozszerzony.

Chcemy wiedzieć, na czym stoimy i ewentualnie wykluczyć podobne niespodzianki w przyszłości. Na razie nie zakładamy, że coś podobnego może się tam wydarzyć. Ale dopiero to badanie da nam pełny obraz tego terenu - mówi Rafał Jakoktochce z siemianowickiego urzędu miasta.

Zapadlisko koło bloku

Ziemia w Siemianowicach Śląskich osunęła się w sobotę. Powstał tam głęboki na kilkadziesiąt metrów lej. To najprawdopodobniej pozostałość po kopalnianym szybie z XIX-go wieku.

W niedzielę Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody śląskiego poinformowało, że zapadlisko o kształcie cylindrycznym ma ok. 80 centymetrów średnicy i ok. 40 metrów głębokości. Pod powierzchnią zniknęła latarnia, a teren wokół został uszkodzony.

Na miejscu był Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. W niedzielę stwierdził, że konstrukcja budynku nie została naruszona.

Zapadlisko zostało zasypane w poniedziałek, a ewakuowani mieszkańcy wrócili do swojego bloku.

Opracowanie: