Złe wiadomości dla mieszkańców Bielska-Białej. Od środy, w niektórych rejonach miasta trwa awaria wodociągów. Bielszczanie informowali o tym, że z kranów płynie woda o dziwnym zapachu i zabarwieniu. Sytuacja się nie zmienia. Sanepid podaje, że woda dalej nie nadaje się do picia.

Dostawca, spółka "Aqua" zamieściła w piątek kolejny komunikat, w którym potwierdzono, że na sieci wodociągowej prowadzone są intensywne płukania i prace polegające na wymianie wody w wodociągach. Obszar zanieczyszczeń się nie powiększa, a dotąd obecny "uciążliwy" zapach cieczy zaczyna zanikać.

"Aqua" powołuje się na decyzję sanepidu, który stwierdza, że woda wciąż nie nadaje się do spożycia. Tak będzie do odwołania. Cały czas trwają badania próbek laboratoryjnych wody pobranej środe i czwartek.

Około 20 tysięcy mieszkańców Bielska-Białej nie może korzystać z wody z kranu, która - najprawdopodobniej - została zanieczyszczona po uruchomieniu niedawno remontowanej magistrali. 

Mieszkańcy mogą korzystać z beczkowozów i zastępczych punktów pobrań.

Mieszkańcy Bielska-Białej przyznają, że o ile w środę woda śmierdziała jak rozpuszczalnik, teraz sytuacja faktycznie zaczyna się poprawiać. W tej chwili woda jest czysta i nie czuć jej - mówi jednak z mieszkanek.

Rzecznik urzędu miasta Tomasz Ficoń nie potrafi przewidzieć, kiedy będzie można ogłosić, że woda wreszcie nadaje się do spożycia. Sanepid dalej pobiera kolejne próbki. One są poddawane analizom. To od sanepidu będzie zależało, kiedy komunikat się pojawi - komentował rzecznik.