Zatwierdzenie przez Komisję Europejską wniosku notyfikacyjnego dotyczącego umowy społecznej w sprawie górnictwa – to najpilniejsze zadanie, jakie widzi dla siebie minister przemysłu Marzena Czarnecka. Spotkała się dziś z dziennikarzami w Katowicach, bo to na Śląsku ma być siedziba nowego ministerstwa przemysłu.

Nie udało się poprzednikom dopiąć tego tematu. Mam nadzieję, że uda się to w najbliższym terminie - stwierdziła Marzena Czarnecka. Jej zdaniem do zatwierdzenia wniosku notyfikacyjnego może dojść w połowie stycznia.

Umowa społeczna została podpisana w maju 2021 roku przez rząd Prawa i Sprawiedliwości oraz związku zawodowe. Dokument zawiera zapisy dotyczące finansowania spółek górniczych, pakiet osłon dla odchodzących z kopalń pracowników i harmonogram zamykania kopalń. Zakłada też zakończenie wydobycia węgla kamiennego w Polsce do 2049 roku. Minister Czarnecka podkreśliła, że przedstawiciele rządu nie spotkali się w tej sprawie z komisarzami europejskimi.

Trwa organizacja pracy nowego resortu

Struktury ministerstwa przemysłu powinny formalnie powstać w ciągu kilku miesięcy. Konieczna do tego jest zmiana ustawy dotyczącej działów administracji. W ślad za tym te działy administracji muszą być przypisane do Ministerstwa Przemysłu. Część już została przepisana z Ministerstwa Aktywów Państwowych, takie rozporządzenie zostało wydane przez premiera - podkreśliła.

W zakresie organizacji resortu minister zasygnalizowała, że na razie nie będą w nim powoływani wiceministrowie, ponieważ ministerstwo jest w organizacji. Wobec tego nie ma osób, które są wiceministrami, sekretarzami i podsekretarzami stanu, jestem tylko ja jako minister. Poprzednicy kreowali dużą liczbę stanowisk, obecny rząd ma nieco inne stanowisko w tej sprawie. Nie będzie "nadmiernie wydmuchanych urzędów" - podkreśliła.

Na pewno ministerstwo będzie miało siedzibę na Śląsku. Zdaniem nowej minister to podniesie rangę województwa śląskiego.

Minister przypomina o środkach na transformację

Mówiąc o transformacji energetycznej Czarnecka oceniła, że to bardzo ważne wyzwanie, które stoi przede wszystkim przed regionem. Ja bym bardzo nie chciała, żeby Śląsk się kojarzył tylko i wyłącznie z surowcami, dlatego mamy nadzieję, że początek tej transformacji będzie właśnie tu, na Śląsku - zaznaczyła.

Pytana o realne wsparcie dla gmin górniczych, które najsilniej będą dotknięte kwestiami transformacyjnymi, Czarnecka zauważyła, że środki na ten cel są - dysponuje nimi m.in. marszałek województwa w kwocie ponad 2 mld euro (z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji w ramach programu Fundusze Europejskie dla Śląskiego -przyp. RMF FM).

Gminy absolutnie mogą z tego korzystać. Proszę również pamiętać o Funduszu Modernizacyjnym (nowy instrument Unii Europejskiej dla 10 krajów o największych wyzwaniach związanych z realizacją unijnych celów redukcji emisji CO2). Mam nadzieję dopiąć to wraz z ministrem funduszy i polityki regionalnej, żeby te gminy dostały jak najwięcej pieniędzy jak to będzie możliwe, żeby przejść tę transformację suchą stopą - zadeklarowała Marzena Czarnecka.

Jakie zmiany szykują się w spółkach górniczych?

Minister była pytana m.in. o niedawno ujawnioną sprawę składowania odpadów w podziemnych wyrobiskach, o ich usunięcie, jak i wyciągnięcie konsekwencji, a także o kwestię problemów rozliczania godzin nadliczbowych górników. Odpowiedziała, że "w chwili obecnej trwają zmiany kadrowe w spółkach węglowych" - i że są to tematy związane z zarządami tych spółek.

Muszę dokonać audytu tego co się dzieje w spółkach węglowych. Między innymi będę audytować kwestie składowania tych śmieci oraz godzin nadliczbowych i wynagrodzeń, które przysługują najciężej pracującym na dole - wskazała. Przez ostatnie osiem lat nie mieliśmy dostępu ani do dokumentów ani do materiałów, które są związane z tymi tematami - zastrzegła.

Odnosząc się do kwestii nadzoru nad spółkami Skarbu Państwa, w tym węglowymi, sprawowanego przez Ministerstwo Aktywów Państwowych, Czarnecka doprecyzowała, że to szef MAP obecnie dokonuje w nich zmian poprzez zwoływanie walnych zgromadzeń i rad nadzorczych.

Pytana była też, kiedy można spodziewać się zmian w zarządach spółek węglowych i czy audyty zakładają też przegląd kadr pod kątem zatrudniania osób z klucza politycznego. Minister przemysłu odpowiedziała, że audyty będą wykonywane nie tylko przez same spółki, ale też organy kontrolne, np. Najwyższą Izbę Kontroli.

Oczywiście będziemy się zajmować wszelakimi kwestiami, m.in. nominatów. Natomiast co do kwestii personalnych, to odpowiedzialne za zrobienie stosownych konkursów jest Ministerstwo Aktywów Państwowych - powtórzyła.