​Kibice Lecha Poznań stanowczo odcinają się od informacji krążących w mediach społecznościowych, a dotyczących ich udziału w zdarzeniach, które miały miejsce w Centrum Handlowym Posnania. Według tych doniesień, kibice mieli interweniować w sprawie nastolatków, którzy w ostatnim czasie zastraszali klientów tej galerii. A tak nie było - twierdzą członkowie Stowarzyszenia Klubu Kibiców Lecha Poznań.

Jak podawaliśmy, na instagramowym profilu Poznańskiego Trójkąta Bermudzkiego pojawiły się wcześniej doniesienia o nietypowych sytuacjach w Centrum Handlowym Posnania. Klienci mieli tam być zaczepiani przez "gang nastolatków" żądających pieniędzy, telefonów czy zakupów.

Osoby w wieku 13-15 lat miały - według tych relacji - wręcz terroryzować klientów oraz przechodniów. W ciągu kilku dni na profil Poznańskiego Trójkąta Bermudzkiego zgłosiło się kilkaset osób, które opisywały swoje historie związane z galerią. Młodociani mieli zastraszać klientów, być wulgarni, kraść, zabierać zamówienia w lokalach gastronomicznych, spożywać alkohol oraz narkotyki.

W ciągu dwóch dni na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa odnotowano prawie 1800 zgłoszeń w tej sprawie.

Sytuacja w galerii na bieżąco monitorowana

Dyrekcja monitoruje sytuację związaną z bezpieczeństwem na terenie swojego obiektu, postępując zgodnie z wypracowanymi procedurami. Na bieżąco analizowane są wszelkie zgłoszenia, które wpływają do Posnanii ze strony klientów - każdorazowo poddawane są one weryfikacji i w zależności od sytuacji podejmowane są odpowiednie kroki. W okresie 01-20.01.2024 roku zostało zanotowanych 6 sytuacji z udziałem osób nieletnich, które wymagały interwencji rodziców bądź odpowiednich służb - informuje kierownictwo centrum handlowego -  informuje dalej kierownictwo centrum handlowego. 

Stanowisko Kibiców Lecha Poznań

"Kibice Lech Poznań to bardzo nośny temat. Niezwykle często wykorzystywany do clickbaitów, fake newsów. Jesteśmy motywem, który doskonale się sprzedaje i przynosi olbrzymie zasięgi nie tylko oficjalnym stronom różnych mediów, ale przede wszystkim bliżej nieokreślonym profilom facebookowym prowadzonym przez osoby, którym zależy na atencji i nabijaniu oglądalności. Ostatnie wydarzenia, które miały miejsce w Poznaniu odbiły się szerokim echem praktycznie we wszystkich portalach internetowych. Profil facebookowy, który wymyślił i opublikował tę informację nie ma nic wspólnego z kibicami Lecha Poznań. Odcinamy się jednoznacznie od postów publikowanych na tym profilu. Przypuszczamy, że autor tego fake newsa nie będzie mieć na tyle cywilnej odwagi by sprostować swoją publikację i ucieknie do króliczej nory. Jesteśmy bardzo niemile zaskoczeni, że nie tylko internetowi patocelebryci wykorzystują tę sytuację by zaistnieć w mediach, ale olimpijczycy i mistrzowie świata w swoich dyscyplinach sportu również" - czytamy w oświadczeniu Kibiców Lecha Poznań.