Przez kilka ostatnich lat klub Warta Poznań funkcjonował w Grodzisku Wielkopolskim, ale komisja licencyjna PZPN nie zgadza się dalej na taki scenariusz. Klub zgłosił zatem gotowość do gry na stadionie miejskim, gdzie występuje już poznański Lech.

Warta Poznań od przyszłego sezonu chce grać na stadionie miejskim przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu, ale nie wiadomo czy taki scenariusz się spełni. 

Prezes Warty Artur Meissner nie ukrywa, że Komisja ds. licencji klubowych PZPN była "mocno zaniepokojona tym, jakie jest tempo postępu prac przy Drodze Dębińskiej". Dlatego też nie chciała się zgodzić na kolejny sezon gry klubowi w Grodzisku Wielkopolskim.

Mieliśmy pomysł, by przenieść siedzibę spółki do Grodziska, ale komisja uznała to za czynność pozorną. My się do końca nie zgadzaliśmy, bowiem od dobrych czterech lat funkcjonujemy na te +dwie nogi+. Komisja wskazała, że mecze powinniśmy rozgrywać w Poznaniu, gdzie jest już obiekt spełniający warunki - tłumaczył Meissner na konferencji prasowej.

Docierały do nas sygnały, że miasto wspierałoby właśnie taki kierunek w tym procesie licencyjnym, żeby Warta grała na Stadionie Miejskim. Przedstawiliśmy we wniosku licencyjnym gwarancję ze strony miasta, a teraz przed nami negocjacje z operatorem stadionu. Czasu jest bardzo mało, bowiem na miesiąc przed inauguracją kolejnego sezonu musimy mieć wszystko dopięte. A więc pozostało nam niespełna dwa miesiące - podkreślił.

Warta i przedstawiciele spółki Stadion Poznań, operatora obiektu, są już po pierwszych wstępnych rozmowach. Kolejne zaplanowane jest już na wtorek. Prezes poznańskiego klubu przyznał, że kwestie finansowe dotyczące najmu stadionu nie były jeszcze poruszane.

Klub ma dwa miesiące na zawarcie umów, by móc zagrać pierwszy mecz w nowym sezonie na stadionie w Poznaniu. Wstępnie Warta wynajmowałaby na stadionie jedną trybunę oraz korzystałaby z szatni na czwartej trybunie.