Olsztyńska policja zatrzymała dwóch braci w wieku 29 i 41 lat. Znaleziono przy nich marihuanę, amfetaminę, haszysz oraz mefedron. Jeden z braci schował narkotyki w pączku, a drugi w torbie na aparat fotograficzny. Ponadto okazało się, że obydwaj wsiedli za kierownicę auta, mimo sądowego zakazu. Wkrótce mężczyźni ze swojego zachowania będą się tłumaczyć przed sądem.

Olsztyńscy policjanci z wydziału ds. walki z przestępczością narkotykową na jednej z ulic w mieście zauważyli osobowe auto, za którego kierownicą siedział mężczyzna, którego podejrzewali o posiadanie znacznych ilości środków odurzających. 29-latek po zaparkowaniu pojazdu, został zatrzymany w pobliżu swojego domu. 

Przypuszczenia policjantów potwierdziły przeszukania. Najpierw przy mężczyźnie znaleziono woreczki foliowe z zawartością zielonego suszu roślinnego. Następnie podczas sprawdzenia poszczególnych pomieszczeń mieszkania, w jednym z nich, znaleziono torbę na aparat fotograficzny, a w niej woreczki z zielonym suszem roślinnym, zbrylonym proszkiem oraz ciemnobrunatną substancją. 

Ze wstępnych ustaleń wynika, że zabezpieczono marihuanę, amfetaminę, haszysz oraz mefedron o łącznej masie ponad 700 gramów. Zabezpieczone substancje przekazano do dalszych badań laboratoryjnych.

Rodzinne powiązania

Tego samego dnia, tym razem funkcjonariusze z Wydziału Zabezpieczenia Miasta Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie na jednej z ulic w mieście zauważyli pojazd, za którego kierownicą siedział znany im z wcześniejszych interwencji mężczyzna, którego podejrzewali, że nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Policjanci postanowili zatrzymać pojazd do kontroli drogowej. 

Mężczyzna siedzący na fotelu kierowcy na widok funkcjonariuszy zaczął się nerwowo zachowywać, czym wzbudził ich podejrzenia. Policjanci postanowili sprawdzić, co jest powodem jego nietypowego zachowania. Przy mężczyźnie znaleziono... pączka. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że 41-latek schował w nim dwa woreczki foliowe z zawartością białego proszku. 

Ze wstępnych ustaleń wynika, że jest to amfetamina. Ponadto okazało się, że 41-latek jest bratem zatrzymanego kilka godzin wcześniej 29-latka za posiadanie narkotyków, który poruszał się tym samym pojazdem. 

Sprawdzenie w systemach informatycznych wykazało, że zarówno 29 jak i 41-latek wybrali się w podróż autem, mimo sądowego zakazu. Obydwu mężczyznom pobrano także krew do badań ze względu na uzasadnione podejrzenie kierowania autem w stanie nietrzeźwości. Okazało się również, że 41-latek ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Ma do odbycia karę 47 dni pozbawienia wolności, za niestosowanie się do wcześniejszych orzeczonych środków karnych. 

41-latek na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego usłyszał zarzut posiadania narkotyków.  Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Z kolei 29-latek odpowie za posiadanie znacznej ilości środków odurzających. Jest to przestępstwo zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo 29 i 41-latek odpowiedzą za kierowanie autem wbrew sądowemu zakazowi. Jest to przestępstwo zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności. Wobec 29-latka zastosowano środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru i zakazu opuszczania kraju. Natomiast 41-latek trafił do aresztu, w którym spędzi najbliższe tygodnie.

Opracowanie: