Na podstawie lokalizatorów GPS, które posiadają niektóre bociany można już stwierdzić, że ptaki rozpoczęły już wędrówkę powrotną do Polski. Pierwsze osobniki mogą pojawić się już w pierwszej połowie marca. Wszystko zależy m.in. od warunków pogodowych.

Mimo, że pojawiają się już sygnały o pierwszych bocianach, które przyleciały do Polski, to według ornitologów nie są to jeszcze ptaki, które zimowały w Afryce. Warto wiedzieć, że bociany, które w Polsce przystąpiły do lęgów na terenach wysuniętych na północ, to w Afryce lecą na południe. Są przypadki, że można je spotkać nawet w RPA. Ptaki już zebrały się w sejmiki i ruszyły w podróż powrotną do Polski.

Bociany są lotnikami, one nie lecą aktywnie i potrzebują do tego dobrych warunków. Nad Afryką dziennie mogą pokonać nawet ponad 500 kilometrów, w Europie to już około 300. Zdarza się, że bociany dolatując do naszego kontynentu zatrzymują się i czekają gdzieś w Turcji, czy Rumunii na lepsze warunki - mówi ornitolog Krzysztof Jankowski.  

Nie wszystkie bociany jednak zimowały w Afryce. Niektóre ptaki odleciały na południe Europy i te bociany mogą pojawić się u nas szybciej. 

Ósmy spis bocianów

W tym roku już po raz ósmy odbędzie się wielki spis bocianów, który organizowany jest co 10 lat. Koordynować i gromadzić dane w poszczególnych województwach będą naukowcy i ornitolodzy zrzeszeni w Grupie Badawczej Bociana Białego. Teraz rekrutują wolontariuszy, którzy ruszą w teren. Potrzeba ich ponad 2,5 tysiąca. 

Wolontariusze zostaną zapoznani z metodą liczenia. Muszą mieć lornetkę i telefon komórkowy, aby dane przekazywać na bieżąco do ogólnopolskiej bazy (można też korzystać z formularzy papierowych). Dobrze mieć auto, aby sprawnie poruszać się po przydzielonym terenie. 

Tu nie chodzi tylko o policzenie gniazd. Trzeba też sprawdzić, czy gniazdo jest zajęte, i jaki jest efekt lęgu. To można zweryfikować tylko będąc na miejscu - podkreśla koordynator prac na Mazowszu, dr Ireneusz Kaługa z Grupy EkoLogicznej z Siedlec.

Liczenie potrwa od połowy czerwca do połowy lipca. Wolontariusze będą wtedy odwiedzać wszystkie gniazda w gminach i notować efekty lęgów.

Opracowanie: