Władze Lublina chcą uporządkować ruch samochodowy na Starym Mieście. Kamery wyłapią, czy komuś wolno wjechać, czy nie. Egzekwowanie nowych rozwiązań zacznie się 1 marca - zapowiada lubelska Straż Miejska. Miasto chce dać czas mieszkańcom czas na ewentualne złożenie wniosków o wjazdówki.

Miasto uruchamia elektroniczny system rejestracji pojazdów nieuprawnionych do wjazdu na teren Starego Miasta. Specjalne kamery będą odczytywać tablice rejestracyjne aut i porównywać je z danymi w bazie. .

"Z punktu widzenia prawnego nic się nie zmieni, bo obowiązujące aktualnie zasady pozostaną takie same, ale będą restrykcyjnie egzekwowane" - zapowiada miasto.

Do tej pory Straż Miejska sprawdzała patrolując Stare Miasto identyfikatory za szybami pojazdów. Teraz nastąpi automatyzacja procesu wykrywania pojazdów nieuprawnionych do wjazdu. Kamera wjazdowa będzie odczytywać numery rejestracyjne, a system wyłapie tablice, których nie mamy w systemie jako uprawnionych. Na miejsce, gdzie pojazd stanie od razu będzie kierowany patrol Straży Miejskiej - mówi komendant Straży Miejskiej w Lublinie Jacek Kucharczyk.

Złamanie zakazu wjazdu będzie kosztować 500 złotych i 8 punktów karnych. 

Głównym elementem systemu są dwie kamery. Jedna będzie odczytywać tablice rejestracyjne samochodów jadących ul. Noworybną. Druga ma rejestrować tablice aut wyjeżdżających ze Starego Miasta ul. Olejną oraz kierowców chcących wjechać ul. Olejną pod prąd.

Oprogramowanie jest elementem systemu ANPR (Automatic Number Plate Recognition) monitorującego tablice rejestracyjne samochodów na wielu skrzyżowaniach w Lublinie. Rozwiązanie wprowadzone na Starym Mieście to rozbudowa istniejącego już systemu o kolejne elementy. Koszt tej rozbudowy wyniósł blisko 100 tys. zł. Środki na realizację tego zadania przekazała Rada Dzielnicy Stare Miasto.