Dwie kobiety usłyszały zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami w schronisku w Wojtyszkach w Łódzkiem.

Jak poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler, zarzuty postawiono dwóm kobietom - 43- i 53-letniej. Dotyczą okresu od listopada 2021 do lutego 2023 r. Jedna z kobiet to właścicielka schroniska.

Zdaniem prokuratora prowadzącego sprawę znęcanie polegało na niezapewnieniu zwierzętom właściwych warunków bytowania, w tym dostępu do pokarmu, wody i opieki weterynaryjnej - powiedział prokurator Meler.

Kobiety musiały wpłacić poręczenia majątkowe w wysokości 15 tys. i 5 tys. zł. Mają też dozór policyjny. Nie mogą też prowadzić działalności związanej z opieką nad zwierzętami.

To jest drugie postępowanie ostrowskiej prokuratury w sprawie schroniska w Wojtyszkach. W ramach wszczętego w 2021 r. zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad kilkoma tysiącami zwierząt postawiono także właścicielce i lekarzowi weterynarii. Proceder miał trwać od 2017 r.

Eksmisja 250 psów

W miniony piątek rozpoczęła się eksmisja 250 ostatnich przebywających tam zwierząt. Potrwa jeszcze przez kilka dni. Na teren schroniska weszli aktywiści z trzech fundacji ratujących zwierzęta. Zadaniem członków Mondo Cane i Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt (DIOZ) jest zabezpieczenie i zabranie psów.

Wcześniej aktywistów nigdy nie wpuszczono. Tym razem udało się dzięki temu, że DIOZ z Jeleniej Góry porozumiał się z właścicielką i wziął schronisko w dzierżawę.

Wyliczono, że koszty przejęcia, utrzymania i modernizacji schroniska to 5 mln zł.

Wywożone psy są wychudzone i chore. Ze względu na warunki, w których przebywały, wykazują objawy chorób psychicznych. Najpierw trafiają do lekarzy weterynarii a następnie do domów tymczasowych.