Czegoś takiego się nie spodziewali. Obok bloku przy ul. Fieldorfa-Nila w Krakowie "wyrósł" betonowy ekran akustyczny. "Do tego muru można dołożyć tylko drut kolczasty i wieżyczki strażnicze na górze" – mówią mieszkańcy i proszą miasto o wymianę 10-metrowej konstrukcji. Ta powstała w ramach budowanej właśnie linii tramwajowej do Górki Narodowej.

Ekran akustyczny ma chronić przed nadmiernym hałasem z pętli autobusowej i tramwajowej oraz powstającego właśnie parkingu. Mieszkańcy to rozumieją. Mieli jednak nadzieję na coś bardziej subtelnego. 

Postawiono nam betonowy mur przed oknami, sięgający 2 piętra, ma około 10 metrów wysokości – przyznaje pan Łukasz mieszkaniec bloku przy ul. Fieldorfa-Nila w Krakowie, który dodaje, że wspólnie z sąsiadami próbowali się dowiedzieć, dlaczego do ekranu akustycznego nie wykorzystano przeźroczystego materiału. 

Od osób trzecich dowiedzieliśmy się, że w projekcie informacji o tym, jakie mają być wypełnienia ekranów, nie było – teraz wiemy dlaczego. To zaczyna wyglądać jak getto po prostu. W XXI wieku budowa czegoś takiego to naprawdę nie mieści nam się w głowie. Do tego muru można dołożyć tylko drut kolczasty i wieżyczki strażnicze na górze - mówi oburzony pan Łukasz. 

Mieszkańcy porównują betonowe ekrany do muru berlińskiego, choć to, co mają przed oknami, jest dużo wyższe. Mur berliński miał 4,2 metra wysokości. 

Co na to Zarząd Inwestycji Miejskich?

Zarząd Inwestycji Miejskich zapewnia, że wszystko wykonywane jest z wydaną decyzją środowiskową. Według niego takie zabezpieczenia przed hałasem muszą być budowane – bo te kwestie regulują przepisy. 

Odrębną kwestią jest to, czy wykonawca, to co teraz robi, buduje zgodnie z wytycznymi, które są związane z budową linii do Górki Narodowej. To w tej chwili sprawdzamy i analizujemy – zapewnia Jan Machowski z Zarządu Inwestycji Miejskich. Mieszkańcy, którzy uważają, że ekrany powinny mieć inny rodzaj wypełnienia (to aktualnie jest wykonane z betonu - przyp. red.), mogą do nas składać wnioski - dodaje.

Czy to oznacza, że ekrany można wymienić?

Czy się da, to zobaczymy dlatego, że my musimy przeanalizować to pod kątem tego czy dany materiał, który zaproponują mieszkańcy ma taką dźwiękoszczelność jak to, co jest zalecone w decyzji środowiskowej – musimy to przeanalizować, przeliczyć parametry – wtedy będziemy podejmować decyzje – wyjaśnia Machowski. 

Urzędnicy zapewniają, że teren ten zmieni się po zakończeniu inwestycji. Część ekranów zostanie obsadzona bluszczami, a w pobliżu pojawią się drzewa i roślinność, która spowoduje, że zabezpieczenia przed hałasem nie będą stanowiły dominującego elementu w krajobrazie.

Tutaj znajdziesz stanowisko ZIM  w sprawie budowy ekranów akustycznych>>>>>>

Opracowanie: