O ponowne rozpatrzenie zarzutów stawionych dyrektorowi III LO w Tarnowie Janowi Rybie zwrócił się do wojewody małopolskiego prezydent Tarnowa Roman Ciepiela. Zapowiedział, że na razie wstrzymuje się z decyzją o zawieszeniu dyrektora w obowiązkach.

Chodzi o dyrektora, który w ubiegłym roku zawiadomił sąd o złej sytuacji rodzinnej jednej z uczennic. Sprawą zajęła się także po otrzymaniu zawiadomienia od ciotki dziewczyny prokuratura, która po kilku miesiącach śledztwa postawiła matce nastolatki zarzut fizycznego i psychicznego znęcania się nad dzieckiem. Do aktów przemocy miało dochodzić od lipca 2019 roku do sierpnia 2022 roku.

Matka dziewczyny poskarżyła się na działanie szkoły do kuratorium, a to wszczęło postępowanie dyscyplinarne. W obronie dyrektora stają uczniowie, rodzice i nauczyciele oraz politycy.

W piątek prezydent Tarnowa zapowiedział, że na razie wstrzyma się z decyzją o zwieszeniu Jana Ryby i zwrócił się do wojewody małopolskiego Łukasza Kmity o ponowne dogłębne i rzetelne przeanalizowanie tej sprawy pod względem ochrony dobra i praw dziecka oraz prawidłowości postępowania dyrektora III LO. 

Uważam, że w świetle faktów ujawnionych przez krajowe i lokalne media, tarnowską prokuraturę i Sąd Rodzinny w Tarnowie coraz bardziej jasnym staje się, że dyrektor Ryba niczym nie zawinił, a wprost przeciwnie -zawiadomienie Sądu Rodzinnego o prawdopodobnej przemocy wobec rodziny było działaniem jak najbardziej poprawnym, zaś nagannym byłoby, gdy tego nie zrobił. I dodać należy, że dyrektor podejmował swoje działania za zgodą jednego z rodziców - podkreślił Ciepiela.

Prezydent ujawnił, że z pisma Komisji Dyscyplinarnej dla Nauczycieli przy Wojewodzie Małopolskim wynika, że zarzut, jaki został postawiony dyrektorowi Rybie, dotyczy "naruszenia praw i dobra dziecka". W piśmie przypomniano zapis Ustawy Karta Nauczyciela, który mówi, iż w takiej sytuacji organ prowadzący szkołę obligatoryjnie podejmuje decyzję o zawieszeniu nauczyciela. 

Jeśli wniosek o ponowne rozpatrzenie zarzutów nie zostanie przez wojewodę uwzględniony, prezydent nie będzie miał  innego wyjścia, jak zawiesić dyrektora. Uważam, że zawieszenie byłoby dużą szkodą nie tylko dla cenionego dyrektora renomowanej szkoły i nauczyciela, ale także samej placówki. Tym bardziej, że posiedzenie komisji, która ma orzec w sprawie dyrektora Ryby, wyznaczono dopiero na marzec przyszłego roku - podkreśla Roman Ciepiela.

Opracowanie: