Rośnie liczba ofert pracy dla uchodźców. Deklaracje pracodawców, gotowych zatrudnić obywateli Ukrainy wciąż spływają do bazy ofert prowadzonej przez urząd pracy w Krakowie.

W tym momencie mamy około 940 deklaracji pracodawców odnośnie tego, że byliby chętni zatrudnić uchodźców, ze wskazaniem, w jakiej branży - informuje Anna Polańska, kierownik referatu promocji i zarządzania informacją Grodzkiego Urzędu Pracy w Krakowie.

W utworzonej bazie GUP znalazły się oferty pracy m.in. w produkcji, handlu, usługach i gastronomii. Wiele osób szuka jednak zatrudnienia bez pośrednictwa urzędu, na przykład z pomocą osób, u których zatrzymały się po przyjeździe do Polski. 

Oferty pracy, zarówno od tych, którzy jej poszukują, jak i tych, którzy mogą ją zaoferować, licznie pojawiają się też w facebookowych grupach. 

Przybyli z Ukrainy szukają zatrudnienia m.in. jako lektorzy języków obcych, ale często deklarują, że podejmą się jakiegokolwiek zajęcia. 

Jak zaznaczyła kierownik referatu GUP, większość poszukujących zatrudnienia myśli głównie o tym, żeby znaleźć je jak najszybciej. Często zgadza się zatem na pracę poniżej swoich kwalifikacji. Osoby z wyższym wykształceniem są skłonne wykonywać pracę sprzątaczki, bo zależy im na tym, żeby jak najszybciej zacząć zarabiać. Wiadomo, że chciałyby pracować w swoich zawodach i zarabiać jak najwięcej, ale w większości przyjmą jakąkolwiek pracę - wyjaśniła Anna Polańska. 

Kierownik podkreśliła, że zainteresowanie ofertami jest duże, ale urząd spodziewa się, że największy boom dopiero nadejdzie. 

Osoby, które potrzebują wsparcia ze strony krakowskiego GUP, mogą obecnie zgłaszać się do trzech punktów: przy ul. Daszyńskiego 22 i Wąwozowej 34, a od środy także do tego w hali Tauron Arena. 

GUP zapewnia, że nie ma problemu z porozumiewaniem się z osobami, które mówią jedynie po ukraińsku, bo w urzędzie pracują tłumacze. Działa też infolinia ukraińskojęzyczna.